Dziwne zmiany w Quake Live upraszczają rozgrywkę. Fani wściekli
Ustalmy jedno: urok Quake Live w ogromnej mierze opiera się na staroszkolności tej gry. To po kiego grzyba twórcy wprowadzają "uwspółcześniające" zmiany?
28.08.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:31
Quake Live ma trafić na Steama, a autorzy gry chcą dzięki temu zdobyć nowych graczy. W związku z tym zdecydowali się na wprowadzenie zmian, które teoretycznie mają ułatwić zabawę. Ciężko powiedzieć, czy tak będzie. Pewne jest jednak, że na razie udało się wkurzyć oddanych fanów.
Quake to gra wymagająca ogromnych umiejętności, często porównywana przez jej weteranów do szachów - napisał Adam Pyle, producent QL. - Jednak ta głębia to jednocześnie przeszkoda w zdobywaniu nowych graczy, utrzymaniu ich uwagi na tyle, by odkryli radość z tego, co wielu uznaje za najlepszy tryb Deathmatch w historii gier. (...) Quake zawsze będzie domem dla graczy ceniących sportową rywalizację, ale już od dawna chcieliśmy trafić do szerszej publiki, która też mogłaby odkryć, docenić i pokochać wszystko to, co gra ma do zaoferowania.
W związku z tym zmianie uległo wiele kluczowych mechanik. Wystarczy trzymać przycisk, by ciągle skakać, a jeśli ruszyć się przy tym do przodu, to uzyska się w ten sposób dodatkową szybkość. Gracze mogą wybrać startowe bronie - jedną podstawową i jedną dodatkową, między którymi mogą się przełączać jednym klawiszem (zupełnie jak we współczesnych strzelankach). Wyrównano czasy pojawiania się broni na mapie, usunięto możliwość trafienia sojuszników, dodano paczki amunicji dające naboje do każdego typu broni, zmieniono czas, po jakim pojawia się amunicja, dodano specjalny licznik pokazujący, kiedy na mapie pojawią się najważniejsze power-upy... I jest też nowa broń (ciężki karabin maszynowy). I jeszcze parę innych zmian. To nie są drobnostki - Quake Live to gra dla hardkorowców, dla których wszelkie tego typu uproszczenia niszczą zabawę.
- Naszym zdaniem te zmiany sprawią, że Quake będzie odrobinę bardziej podobny do współczesnej strzelanki, choć ciągle będzie także wierny swoim korzeniom (...) - napisał Pyle.
To nie przekonało graczy. Wątek na oficjalnym forum już składa się z ponad 25 stron. Większość zamieszczanych tam postów to rzeczy w stylu "RIP Quake Live". Nowości są bardzo kontrowersyjne - największą wartością gry dla wielu jest staroszkolność zastosowanych w niej rozwiązań.
Na szczęście nie wszystko stracone. Rozgrywka w najbardziej wymagającym, e-sportowym trybie pojedynków 1 na 1 nie uległa zmianie. Poza tym pojawią się także serwery oferujące zabawę w trybie "Classic". Wielu graczy na forum zapowiada już, że w nic innego grać nie zamierza. Jest tylko jeden problem... Oddajmy głos Berlinowi z zaprzyjaźnionej redakcji CD-Action:
[Źródło: Quake Live]
Tomasz Kutera