Dziwne czy genialne? Gra ruchowa na podstawie Kamasutry
Skoro są gry fitness i gry taneczne...
W jednym z wywiadów Pete Smith, producent wykonawczy z Sony Computer Entertainment, opowiedział o najdziwniejszym pomyśle na grę, z jakim się spotkał. Było to... EyeToy Kama Sutra.
EyeToy, jeśli go nie pamiętacie, był kamerką, za pomocą której można było grać na PS2 w gry ruchowe. Przypominało to trochę Kinecta, choć było zdecydowanie mniej zaawansowane technologicznie. Doświadczenie przy pracy nad tym urządzeniem Sony wykorzystało potem przy tworzeniu PS Move.
Jak opowiedział Smith, pewien twórca gier zgłosił się kiedyś do Sony z pomysłem na grę ruchową opartą właśnie o Kamasutrę. Japońska firma odrzuciła ten pomysł - to jasne, był zdecydowanie zbyt śmiały, świat gier ciągle podchodzi do seksu bardzo ostrożnie - choć Smith śmieje się:
Z jednej strony myślę: Boże, chciałbym, żeby to powstało. Moglibyśmy załatwić do promocji jakichś celebrytów czy coś. To faktycznie byłby odważny pomysł. Podobnie jak sama gra - ciekawe, na czym polegałaby sama rozgrywka... Prywatnie chyba wolę spontaniczność niż zdobywanie kolejnych "aczików", jeśli wiecie, co mam na myśli.
Swoją drogą - jest Kinect, jest możliwość podłączenia go do PC i tworzenia własnego oprogramowania na niego... Aż dziwne, że nikt inny nie wpadł na taki pomysł. W końcu "sex sells", czyż nie? Chociaż kto wie, może wpadł, tylko ja nie przebywam w takich zakątkach Internetu...
[via eurogamer]
Tomasz Kutera