Dzisiejsza aktualizacja do Battlefronta 2 będzie tą ostatnią
Po ponad 2 latach i 25 darmowych aktualizacjach DICE ostatecznie żegna się z grą.
29.04.2020 09:27
To była długa droga zarówno dla Electronic Arts, jak i szwedzkiego studia odpowiedzialnego za stworzenie tytułu, która stała się (przynajmniej w oczach graczy) ucieleśnieniem wszystkich najgorszych scenariuszy, jakie przewidywano wraz z popularyzacją nowych metod monetyzacji gier. Dziś chyba mało kto pamięta, że jesienią 2017 roku na niezbyt chlubnym podium obok Battlefronta 2 stał jeszcze Need for Speed Payback i Śródziemie: Cień Wojny.
Sam Battlefront 2 również doczekał się sporo zmian i mimo dużej niechęci graczy zespół w DICE odpowiedzialny za rozwój strzelanki niestrudzenie pracował nad kolejnymi aktualizacjami, dodającymi coraz to nowe porcje zawartości. Dzisiejsza miniroszerzenie, Bitwa o Scarif, jest jednak tym ostatnim, o czym poinformował Dennis Brännvall, dyrektor kreatywny gwiezdnowojennej strzelanki, we wpisie na blogu gry.
Star Wars Battlefront 2: The Battle on Scarif – Community Update
Przede wszystkim mapy z poprzedniego rozszerzenia (Wiek Rebelii), takie jak Hoth, Tatooine, Yavin 4, Gwiazda Śmierci 2 i tytułowe Scarif zostaną dodane do trybów Supremacji (bitwy na 40 osób, w których dwie drużyny przejmują kolejne punkty na mapie) i Szybkiej Akcji (tryb, w którym walczymy z przeciwnikami sterowanymi przez komputer). Co więcej, tryb Bohaterowie i Złoczyńcy również doczeka się nowych map – będzie to wspomniana już Scarif i Crait. Na dobrą sprawę ciężko je nazwać nowością, bo druga z nich była już wcześniej dostępna w innych rodzajach rozgrywki, ale dla tego trybu będzie faktycznie nowością.
Do tego kilka nowych misji do rozegrania w trybie kooperacji (Gwiezdny niszczyciel Najwyższego Porządku, krążownik MC85 i główny temat tej aktualizacji, czyli bitwa o Scarif, którą mogliśmy podziwiać w Łotrze 1) i parę nowych skórek dla bohaterów.
P.S. Skoro już przy Battelfiledzie jesteśmy – polecam zerknąć do sekcji blogów na wpis naszego stałego czytelnika, który po 250 godzinach spędzonych w grze opowiada, czemu "Battelfield V skończył się, zanim się zaczął".
Bartek Witoszka