Dziś startuje Wargaming Fest 2017. Co przygotowali dla nas twórcy World of Tanks?
23.12.2017 14:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dużo nowości i wielkie zmiany we flagowym tytule studia.
W Moskwie rusza właśnie kolejna edycja imprezy WG Fest, na której Wargaming spotyka się nie tylko z prasą, ale też fanami, by przekazać najświeższe informacje o swoich grach i zdradzić nieco planów na przyszłość. A tych jest sporo, są bardzo ambitne i dotyczą niemal każdej gry w portfolio studia.
World of Warplanes 2.0. Get airborne again
Zacznijmy zatem od World of Warplanes, które w październiku doczekało się gruntownej przeróbki i zostało okraszone numerem 2.0. Już niebawem wystartuje noworoczny event, w którym będzie można wygrać trochę cyfrowego dobra, ale to nie wszystko. W dalszej części 2018 roku amerykańskie i rosyjskie drzewka technologiczne zostaną rozbudowane o więcej bombowców. Rozszerzone zostaną też możliwości ulepszania maszyn, a gra doczeka się dwóch nowych trybów - eskorty bombowców i inwazji.
Pora zejść z tych chmur na ziemię, ale tylko na chwilę. World of Tanks: Blitz, czyli prostszy, szybszy i działający też na platformach mobilnych spin-off World of Tanks, został pobrany już ponad 90 milionów razy od momentu udostępnienia gry. Jeszcze w tym roku tytuł zostanie wydany w Chinach, a skoro tak, to i chińskie drzewko technologiczne się pojawi, choć to już plany na 2018 rok. Wargaming zapowiada też jeszcze większe zaangażowanie w esport z Blitzem, ale tak, jak sama gra jest nastawiona na nieco bardziej casualowego gracza, tak jej esportowe wydanie będzie dla tych, którzy nie chcą albo nie mają czasu wgryzać się w to wszystko. Innymi słowy - pojawią się szybkie turnieje bez przerw między rundami i z możliwością zmiany drużyny w trakcie turnieju.
Polatali, pojeździli, to może by popływali, co? Otwórzmy zatem włazy, wyjdźmy z ciasnych, dusznych czołgów i nawdychajmy się jodu czy co tam nad morzem mają. Ale nie na pokładzie wielkiego, pecetowego okrętu, tylko na nieco mniejszej maszynie. World of Warships: Blitz pojawi się na iOS i Androidzie już 18 stycznia 2018 roku i podobnie jak w przypadku czołgów, zaoferuje rozgrywkę nieco inną od swojego dużego kuzyna. Drużyny będą liczyły po 7 graczy, którzy wybiorą swoje maszyny spośród 90 dostępnych na start okrętów. Rozgrywka będzie szybsza i mniej skomplikowana - zadawanie obrażeń członkom własnej drużynie zostanie wyłączone, a okręty będą stopniowo regenerowały uszkodzenia. Gra będzie też wspierała cross play między obiema platformami mobilnymi, a dla tych, którym znudzi się PvP, przygotowano misje PvE.
Zmiany, nowości, plany. Sporo tego, ale największe zostawiłem na koniec. Otóż World of Tanks, od którego wszystko się zaczęło, już w marcu doczeka się wersji 1.0, a z nią masy usprawnień. Najważniejszą nowością jest przejście tytułu na zupełnie nowy silnik. CORE został napisany od zera przez Wargaming i zapewni dużo bardziej realistyczne odwzorowanie terenu, lepszą wodę i efekty jej towarzyszące, oświetlenie oparte o tak zwaną globalną iluminację, czyli symulację w zależności od powierzchni, na którą pada światło. Do tego silnik obsłuży technologię Havok, zatem doczekamy się dużo lepszego modelu zniszczeń obiektów.
World of Tanks 1.0 - March 2018: Gameplay Trailer
Obraz bez dźwięku to jak diesel w czołgu bez czarnej chmury spalin, zatem wraz z nowym silnikiem do gry dołączy nowa muzyka. Każda mapa dostanie swój motyw przewodni, który będzie zmieniał się dynamicznie w zależności od tego, jak radzi sobie nasza drużyna. Ach, same mapy oczywiście też zostaną przerobione tak, by jak najlepiej wykorzystać możliwości płynące z nowego silnika.
Są też plany na dalszą przyszłość. Startuje nowy sezon bitew rankingowych, tryby zabawowe typu Halloween czy piłkarski wrócą do gry, a wraz z aktualizacją 9.22 radzieckie czołgi doczekają się rebalansu. Pojawi się też nowa możliwość ozdabiania czołgów obiektami 3D.
No dobra, wszystko pięknie. Przerobione mapy, lepsze zniszczenia, modele, oświetlenie i adaptacyjna muzyka. Brzmi naprawdę dobrze, ale z wielką mocą przychodzą wielkie spadki FPS-ów. Wargaming zapewnia, że poświęcił dużo czasu na optymalizację i studio jest przekonane, że posiadacze słabszych maszyn nie będą pokrzywdzeni. Firma jest tego tak pewna, że już dziś udostępnia opcję sprawdzenia, jak nasze komputery poradzą sobie ze zmianami. Pod tym adresem pobierzecie wersję demo umożliwiającą odtworzenie powtórek bitew nagranych na nowym silniku.
Bartosz Stodolny