Dziś został zamknięty dom aukcyjny w Diablo 3
Zapamiętamy go jako najbardziej kontrowersyjny element trzeciego Diabełka
18.03.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:42
Z jednej strony dom aukcyjny był znienawidzony przez gracz - w parze ze słabym i niedopasowanym lootem. Był praktycznie jedyną możliwością na zdobycie odpowiedniego uzbrojenia dla swojego bohatera. W oczywisty sposób kłóciło się to z podstawową mechaniką gier z gatunku hack&slash, polegającą na wyżynaniu masy przeciwników, by zdobywać coraz to lepszy ekwipunek. Ponadto z czasem stał się również jedynym miejscem, w którym można było szybko i sprawnie zarabiać złoto, a przecież nikt nie chciał kupować symulatora handlarza.
Z drugiej jednak strony, po ogłoszeniu Blizzarda o zamknięciu domów aukcyjnych (zarówno tego za złoto, jak i za prawdziwe pieniądze), przeczytałem wiele komentarzy, w których ludzie mówili, że to zła decyzja. Dla graczy posiadających mniej czasu był to szybki sposób, by zakupić mocniejszy sprzęt i dalej rozwijać postać.
Nieważne, po której strony barykady byliście. Od dziś przybytek ten jest zamknięty. Pozostaje nam liczyć na własne - bardzo dobre po ostatnim patchu - dropy i cierpliwość w zabijaniu kolejnych potworów. Do 24 czerwca można jeszcze dostać się do domu z poziomu menu gry, jednak tylko po to by wysłać do skrytki posiadane rzeczy i pieniądze.
Swoją drogą - jakie są Wasze ostateczne odczucia dotyczące tego elementu gry? Szczerze mówiąc, to sam z niego korzystałem (co nie jest jednoznaczne z tym, że mi się podobał), jednak po wprowadzeniu systemu "Loot 2.0" zaczął on spełniać dokładnie taką rolę jak powinien. Najprzyjemniej jest oczywiście ulepszać postać samemu, znalezionym sprzętem. Ale w razie gdybyśmy jednak nie mogli czegoś znaleźć, zawsze można tam zajrzeć i poszukać - może ktoś miał więcej szczęścia. Zwłaszcza, że nie można w nim sprzedawać najlepszych przedmiotów legendarnych.
Źródło [VG247]
Sebastian Duczmal