Dys4ia: o mężczyźnie, który czuł się kobietą. Autobiograficznie i we Flashu
Kiedy zastanawiam się nad tym, ile właściwie wiem o transgenderyzmie, to dochodzę wniosku, że, hm, nic. Czy mogę się dowiedzieć czegoś na ten temat dzięki... grom? Pewnie!
Dys4ia to maleńka, flashowa produkcja opowiadająca autobiograficzną historię, w której czujący się kobietą mężczyzna zaczyna przyjmować estrogen, by wreszcie zmienić swoją płeć. Ciężko w sumie nazwać ją grą - choć niewątpliwie operuje językiem tego medium (to swoją drogą zabawne, jak trafną metaforą może być Arkanoid), to nie oferuje jednak prawie żadnej interaktywności. To "tylko" zestaw kolejnych slajdów, na których trzeba wykonać jakieś czynności, ale...
...ale inna rzecz, że same te slajdy są już całkiem fascynujące. Stara prawda mówi, że najtrudniej na świecie opowiada się o emocjach. Twórczyni Dyst4ii udowadnia, jak wdzięcznie można to robić przy pomocy gier. Nie miałem pojęcia co może czuć transgenderysta, a po zagraniu w ten tytuł łatwiej mi chyba zrozumieć punkt widzenia takiej osoby.
Obdarzona symboliczną, przywodzącą na myśl Atari 2600 grafiką i świetną (!) oprawą dźwiękową Dys4ia nie każdemu przypadnie do gustu, to jasne. Nie jest typową grą. Rzućcie jednak na nią okiem, jeśli macie odwagę spróbować czegoś radykalnie innego.
Tomasz Kutera
