Amancio był dyrektorem kreatywnym, odpowiadającym za Revelations. Schedę przejął po Patricie Desiletsie, który rozstał się z Ubisoftem w 2010 roku i przeszedł do konkurencyjnego THQ. Alexandre takich planów nie ma, zmienił branżę i zajął się marketingiem.
Odszedł na własne życzenie, więc możemy życzyć mu powodzenia w nowej pracy i jednocześnie cieszyć się ze zmiany "sternika". Wiem, że powtarzam to pewnie po raz setny, ale Assassin's Creed potrzebuje "nowej krwi" i nowych pomysłów jak ryba wody. Revelations było absolutną granicą recyclingu zużytych bohaterów oraz mechaniki i przy grze z trójką w tytule po prostu trzeba wprowadzić nowe elementy. Mam nadzieję, że następca Amancio właśnie tak podejdzie do sprawy.
[via Game Informer]
Maciej Kowalik