Dwie strony okładki BioShock Infinity. Na jednej pan Banał, na drugiej...
"Patrzcie, okładka! Podoba się wam?" Nie, to nie będzie taki wpis... Przyjrzeliście się dobrze tylnej stronie okładki następnego BioShock?
03.12.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:28
Warto. Kiedy już rozmasujecie czoło, bolące od soczystego facepalma, strzelonego na widok twardziela w typie Bruce'a Campbella ze strzelbą na ramieniu, ma się rozumieć. Gra z tak intrygującym światem, a na okładce taki banał. Ehh...
Jak już wspomniałem, ciekawsza jest jej druga strona i historia zdjęcia Elizabeth. Nie przypomina ona wam kogoś?
BioShock Infinite cosplay
Tak tak, te okrągłe oczęta należą do Anny, cosplayerki z Rosji, która była bohaterką zeszłorocznej sesji zdjęciowej, nawiązującej do BioShock Infinite. Anna tak spodobała się Kenowi Levine'owi i reszcie ekipy, że... zaproponowali jej pracę.
fot. irrationalgames.com
I tak modelka, która na początku tylko stylizowała się na bohaterkę gry, faktycznie nią została. Trafiła na okładkę (powyższa wersja nie jest finalna, na pewno zniknie zachęta do preorderów) i będzie odgrywała Elizabeth podczas niektórych spotkań z fanami.
Na pytanie, skąd wpadł jej do głowy pomysł na przebranie się za Elizabeth, Anna odpowiada krótko:
Nie miałam wyjścia. Odkąd ją zobaczyłam, wiedziałam, że MUSZĘ to zrobić[...]Gdy wygląd Liz został sfinalizowany, zobaczyłam olbrzymie podobieństwo pomiędzy nami. Jako cosplayerka, nie mogłam go zignorować. Historia rodem z bajki. Lubię takie.
źródło: Irrational Games
Maciej Kowalik