Jako miłośnik takich kultowych tytułów, jak Baldur's Gate, Diablo czy Fallout, patrząc na Dumę Taernu od razu miałem pozytywne skojarzenia - dlatego też projekt ten mnie zainteresował.
Główna linia fabularna opiera się na historii państwa, tytułowego Taernu, które padło ofiarą napaści wrogiego imperium - Cesarstwa Utor. Mieszkańcy Taernu w panice opuścili swoją ojczyznę i udali się na tułaczkę po świecie. Trafili do Imperium Haligardu, gdzie rozpoczyna się gra. Celem Taernijczyków jest oczywiście odbicie własnego królestwa.
W grze oprócz linii fabularnej mam też różnego rodzaju questy, w których musimy wykazywać się swoimi umiejętnościami. Do nas też należy decyzja czy stajemy się złym charakterem czy wybieramy jasną stronę mocy:). W Dumie Rearnu nie zabrakło też rozgrywki typu PvP zorganizowanej poprzez turniej w których gracze mogą zmierzyć się z przeciwnikami.
Według autorów gry odkrycie wszystkich ponad 74 lokalizacji (130 rodzajów monsterów oraz około 100 niezależnych bohaterów) w grze zajmuje ok 3 miesięcy ale jak wiem w tego typu grach nie jest to jedyny cel zabawy.
Jeśli więc tak jak ja macie sentyment do gier w stylu Baldur's Gate to gra ta powinna wam się podobać. Oczywiście wszystko trzeba sprawdzić w praktyce bo teoria, papier czy też informacja prasowa przyjmie wszystko. Ja z pewnością przetestuję Duma Taernu przede wszystkim dlatego, że jest to ciekawy i dość duży polski projekt.
Jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy na tego typu produkcji - to model jest tutaj dość powszechny. Konta vip oraz możliwość kupowania dodatkowych punktów umiejętności, sprzętu itp. Autorzy zapewniają jednak, że grając na darmowych kontach nie jesteśmy w żadne sposób ograniczani co do ilości przychód, sprzętu czy poziomów umiejętności.
Autorom i całemu zespołowi tworzącemu Dumę Taernu życzę powodzenia - produkt wygląda bardzo solidnie i jedynie czego potrzeba do pełnego sukcesu do dobrej grywalności no i marketingu.
Grzegorz Marczak
artykuł pochodzi z Antyweb.pl. Republikacja za zgodą autora.
