Dukaj o piractwie, urokach starych gier i pecetach
Głos w sprawie piractwa postanowił też zabrać jeden z moich ulubionych pisarzy SF Jacek Dukaj. W swoim felietonie na wp.pl postuluje wprowadzenie nowego określenia - pajęczarza - dla osób, które z pirackiego procederu nie czerpią korzyści majątkowych.
Proponuję termin „pajęczarz”, spowinowacony z angielskim „phreakerem”. W Polsce mamy długą tradycję pajęczarzy podpinających się na lewo np. do kabla telewizyjnego. [...] Chodzi bowiem o wpuszczenie do puli takiego memu, który w ogóle pozwoliłby na rozmowę na ten temat - jako że konieczność przyznania na wstępie „jestem piratem” bardzo skutecznie ją blokuje, skoro mam najszczersze przekonanie, że piratem nie jestem. Albo więc kłamiemy, albo inaczej ćwiczymy się w obłudzie.Sam tekst jest naprawdę ciekawy i warto go w wolnej chwili przeczytać. Przy okazji mamy też sentymentalną podróż w przeszłość, do czasów nagrywania programów z radia i prób wgrania ich potem do domowego komputera. Wiadomo - nie wolno się było poruszyć, musiała być absolutna cisza itp, bo inaczej cały misterny proces trzeba było powtarzać od nowa. Kto tego nie przeżył, może nie zrozumieć.
Co więcej, samo udane wgranie gry to nie wszystko, potem należało rozgryźć o co w niej chodzi i jak się w nią w zasadzie gra. Popularne magazyny przygotowywały specjalne klawiszologie i opisy, ludzie wymieniali się wskazówkami... jak to pięknie ujął Dukaj "Była bowiem gra i była gra na grze: rozwiązywanie gry. "
Pozwolę sobie zacytować jeszcze jeden fragment:
Być może i ponadproporcjonalna popularność w Polsce pecetowych składaków stąd się bierze: z imperatywu samodzielnego złożenia, dopasowania, skombinowania hardware'u i software'u. Co to za komputer, który kupuję w zamkniętym, gotowym pakiecie? Co to za komputer, którego nie ROZWIĄZUJĘ? Paradoksalne, irracjonalne, niewygodne, tak, tak, wiem. Ale siedzi w nas, wrosło w kościec. Jak sądzicie, jest w tym coś? No i w związku z tym, jak rozumieć popularność konsol? Koniec pewnej mentalności i nadejście nowego?
[via Nefoskop]