Torment: Tides of Numenera ma być duchowym następcą kultowej Planescape Torment. Nie będzie dziać się co prawda w świecie Plaenscape - z uwagi na problemy z licencjami - ale gracze powinni rozpoznać w niej słynną spuściznę. Nad grą czuwa studio inXile i Brian Fargo, ma ona także zielone światło od Chrisa Avellone'a, głównego twórcy oryginału.
O grze mówiono od jakiegoś czasu. Teraz wreszcie trafiła na serwis Kickstarter, gdzie twórcy chcą uzbierać na nie funduszy. To raczej uda się bez problemów. Potrzeba co prawda 900 tysięcy dolarów (to sporo), ale zebrana kwota rośnie w zastraszającym tempie. W chwili, gdy to piszę, na koncie jest prawie 180 tysięcy dolaró - a paręnaście minut temu było jeszcze 69 tysięcy dolarów. Do końca całej akcji zostało zaś aż 30 dni.
Twórcy nazywają swój projekt "RPG-iem dla koneserów". My jesteśmy jednak odrobinę sceptyczni. Czy Torment bez świata Planescape to na pewno to samo? Czy to nie tylko próba podłączenia się pod kultowy tytuł sprzed lat?
Cóż - przekonamy się po premierze. Bo nie mamy jakoś wątpliwości, że do niej dojdzie.
Tomasz Kutera
