DubRecenzja: Bad Company 2
DubScore wzięło na ruszt polską wersję językową Battlefield: Bad Company 2, chyba najbardziej bluzgającą przekleństwami grę w historii polonizacji. Czy udało się choć po części odtworzyć atmosferę panującą wśród grupy dorosłych facetów na polu walki?
06.03.2010 | aktual.: 08.01.2016 13:57
Sam jeszcze kampanii dla jednego gracza nie skończyłem, jestem już dość mocno za połową i choć z większością zaznaczonych w DubRecenzji punktów się zgadzam, to mam kilka ale. Może to wynikać z ustawień mojego telewizora, ale poziom głośności dialogów ciągle skacze - raz jest za głośno, raz za cicho, czasami bohaterowie rozmawiają ze sobą, ale brzmią tak, jakby jeden siedział w studni, a drugi w lesie. Trochę mnie to rozbija.
Natomiast w grze dla wielu graczy słyszę więcej bluzgów od komputerowych żołnierzy, niż od graczy z których mam w słuchawkach, więc możecie sobie wyobrazić, jak gęsto jest od przekleństw. Albo też trafiłem do tak dobrze wychowanego oddziału.
Szkoda w sumie, że nie przygotowano też polskiej wersji językowej dla rosyjskich okrzyków, aby można było grając po rosyjskiej stronie posłuchać angielskich pokrzykiwań.