Druga część remake'u Final Fantasy 7 da graczom większą wolność
04.06.2023 11:10, aktual.: 07.06.2023 09:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podróżowanie poza Midgarem ma być dużo mniej liniowe.
Pierwsza część remake'u Final Fantasy VII ukazała się ponad trzy lata temu w kwietniu 2020. O kontynuacji, nazwanej - żeby jeszcze bardziej namieszać nam w głowach - Final Fantasy VII Rebirth ciągle wiemy względnie niewiele, chociaż ukazać ma się jeszcze w tym roku.
Jedno z podstawowych pytań na jej temat dotyczy struktury gry. Final Fantasy VII Remake był mocno liniowy, podobnie jak pierwsze godziny oryginalnego Final Fantasy VII, które odtwarzał. Po opuszczeniu Midgaru - startowego miasta - gracze mogli już jednak podróżować po mapie świata. Jak podejdą do tego twórcy nowej wersji?
Wydaje się, że najbardziej naturalne byłoby uczynienie z Final Fantasy VII Rebirth gry w otwartym świecie i wygląda na to, że właśnie tą ścieżką podążą twórcy. Reżyser gry, Naoki Hamaguchi, zapytany o to na Twitterze odpisał:
Chociaż nie pojawia się tu dosłownie sformułowanie "open world", to wniosek zdaje się oczywisty. Pytanie na ile będzie to możliwe przy zachowaniu takiego poziomu szczegółowości grafiki jak w Final Fantasy VII Remake. Pozostaje czekać na pierwsze materiały z rozgrywki, które - biorąc pod uwagę w miarę nieodległą premierę - powinny się zacząć pojawiać niedługo.
Na razie jednak Square Enix ma na głowie premierę Final Fantasy XVI, zaplanowaną na 22 czerwca. Bardziej szczegółowe informacje o kolejnej części remake'u "siódemki" raczej się do tego czasu nie pojawią.