W momencie, kiedy deweloperzy zachwalają swoje przyszłe, next-genowe produkcje obiecując 60 fps i 1080p, słowa twórcy Driveclub wydają się zastanawiające. Na pewno mamy do czynienia z problemem z optymalizacją gry, bo jak sam Rutschynsky mówi:
To kwestia balansu, bo to wszystko co można zrobić na obecnych platformach. Na PS4 pracowało nam się świetnie i wykonaliśmy kawał dobrej roboty wyciągając z konsoli co się da. Ostatecznie zawsze potrzebny jest kompromis i uważam, że nasze wybory były słuszne, aby dostarczyć graczom najlepszą grę wyścigową. Driveclub ma dostarczyć "najpiękniejsze, najbardziej szczegółowe” samochody, fantastyczną grafikę, doskonałą muzykę, interfejs i funkcje społecznościowe. Stąd wcześniej wspomniany kompromis. Pytanie tylko, czy to Paul Rutschynski owija w bawełnę, czy inni deweloperzy obiecują złote góry.
Na E3 widział grę Tomek i faktycznie efekty pogodowe robiły wrażenie.
[źródło: gamespot]
Karol Kała
