Dramat Vampire: The Masquerade Bloodlines 2. Gra bez twórców i daty premiery
Powiedzieć, że nieciekawie dzieje się wokół "Vampire: The Masquerade Bloodlines 2" to nie powiedzieć nic. Jeszcze w ubiegłym roku ze studia wylecieli kluczowi twórcy, premiera została przeniesiona na 2021. Teraz okazuje się, że Paradox przesuwa premierę na 2022. Powodów jest kilka.
Sytuacja wygląda bardzo poważnie. Na tyle, że "Vampire: The Masquerade Bloodlines 2" nie zamówicie już w preorderze, co do niedawna było jeszcze możliwe. Ale nie to jest najbardziej sensacyjną informacją. Okazuje się bowiem, że nad grą nie pracuje już Hardsuit Labs.
"Zdecydowaliśmy również, że Hardsuit Labs nie będzie już kierować rozwojem "Bloodlines 2" i rozpoczęliśmy współpracę z nowym partnerem studyjnym, aby ukończyć prace nad grą" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Paradox Intereactive, który jest wydawcą gry.
Z jednej strony decyzja radykalna, ale trochę się na nią zanosiło. W maju 2020 r. zobaczyliśmy pierwszy poważny fragment rozgrywki "Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2" i razem z wami zastanawialiśmy się: czy to aby na pewno tytuł na nową generację? Przypomnijmy, wtedy gra zapowiadana była na koniec roku i premierę nowych konsol.
Ale już w sierpniu dostaliśmy informację, że nowy Wampir wyjdzie dopiero w 2021 r. Dosłownie chwilę później ze studia Hardsuit Labs wyleciał Brian Mitsoda, odpowiedzialny za narrację oraz Martin Ka'ai Cluney, dyrektor kreatywny, czyli osoby absolutnie kluczowe przy produkcji. Tym bardziej, że pierwszy z nich pracował przy pierwszej, dla wielu kultowej, odsłonie. Kilka miesięcy później ze studia odeszła Cara Ellison, starsza projektantka narracji.
Dziś "Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2" pozostaje bez studia ani daty premiery. I choć opóźnienia są chlebem powszednim w branży gier wideo, tak całkowita wymiana studia jest rozwiązaniem zupełnie innego kalibru.
Teraz najważniejsze pytanie brzmi: kto przejmie schedę po Hardsuit Labs i ile z ich pracy pozostanie w "Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2"?