Dragon Quest IX - i po premierze
No i skończyło się. Wielka premiera miała miejsce w sobotę rano, a dziś już niemal całkowicie emocje ucichły i tłumy zamknęły się w domach z grą. Jak bardzo liczne tłumy? Bardzo bardzo. Wedle wyliczeń Enterbrain, w pierwsze dwa dni (sobota-niedziela) zeszło 2,343,440 sztuk. Tak, prawie dwa i pół miliona. To nawet więcej, niż udało się osiągnąć ósemce na PS2, która w analogicznym okresie sprzedała się o ponad 100,000 gorzej.
Przed sklepami obyło się bez histerii, gdyż Japonia w końcu odkryła dobrodziejstwo zwane zamówienia przedpremierowe i większość zapewne udała się po prostu do lokalnego 7-Eleven i tam odebrała swoją kopie. Nie da się bowiem inaczej wytłumaczyć rozdźwięku między doskonałymi wynikami sprzedaży, a raczej niewielkimi kolejkami pod sklepami. Zresztą spójrzcie na relację Tima Rogersa dla Kotaku - gość jest dość odjechany i jak zwykle w charakterystyczny sposób przedstawił premierę w Shibuyi. I w Akihabarze było podobnie, góra 200-300 osób pod sklepami.
Ciekawa sprawa jest natomiast z odbiorem dzieła Square Enix. Na japońskim Amazonie znajduje się obecnie prawie 700 recenzji, ale średnia to ledwo 2 i pół gwiazdki. Co więcej, wyraźnie dominują głosy przyznające minimalną ocenę (292), a maksymalną notę przyznały jedynie 82 osoby. Zarzuca się niemal wszystko, od mało interesującej historii, szczególnie w porównaniu do poprzednich odsłon, przez kiepski system zawodów i kastomizacji postaci, aż po denerwujących NPC. Jeśli chodzi o czas potrzebny na przejście, to ludzie mówią o 25-35 godzinach. Jak na tę serię to niezbyt długo, ale podobno jest jeszcze później sporo do roboty.
Na koniec jeszcze mała ciekawostka - Akiba Blog donosi, że w dzień premiery 10-krotnie skoczyła im liczba wejść na stronę po wyszukiwaniu w Googlu "majikon" (tak Japończycy nazywają carty do piracenia na DSa). Poza tym nieliczne sklepy na tyłach Akihabary, które jeszcze sprzedają ten sprzęt również przeżywały wzmożony ruch reklamując towar jako możliwość darmowego zagrania w Dragon Quest IX. Niegodziwcy.