Dragon Age 3 znowu będzie grą o ratowaniu świata, ale...
Ale jest jeden haczyk, który sprawia, że całość staje się troszeczkę mniej sztampowa - ratujemy świat przed samymi ludźmi.
31.08.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:09
W czasie panelu na PAX pracownicy BioWare, m.in. Mike Laidlaw czy David Gaider, zdradzili, że w trzeciej odsłonie smoczej serii templariusze i magowie zetrą się w walce o władzę. My zaś, jako główny bohater, będziemy podróżować i szukać sojuszników, którzy pomogą nam zaprowadzić pokój (co to BioWare ma z tym szukaniem sojuszników?!).
Innymi słowy, dwie frakcje będą chciały rozwalić sobie łby i prawdopodobnie przy okazji zdewastowałyby niezłą część świata. Jakie szczęście, że akurat będziemy przechodzić obok i będziemy mogli zareagować na tę straszną bójkę. Swoja drogą, być może w trakcie naszych przygód natkniemy się na Hawke'a lub Szarych Strażników. No ale to na razie gdybanie, tak jak gdybaniem jest niby sam Dragon Age 3. W końcu, technicznie rzecz biorąc, jeszcze go nie zapowiedziano, chociaż ani EA, ani Bioware nie ukrywają, że nad tytułem pracują.