Doom 2 bez blokady regionalnej bo od Bethesdy?
Dziś swoją premierę na XBLA* miał Doom 2, ściągnąłem, odpaliłem i akurat przyszedł do mnie będący w trasie Maciu. Patrzy się na ekran telewizora i pyta: ej, to Doom 2 działa? Patrzę się na niego chwilę nie rozumiejąc o co chodzi. I rzeczywiście, to, że Doom działa jest pewną niespodzianka.
Pierwszy Doom jest jedną z niewielu gier dostępnych na Xbox Live Marketplace (pomijając oczywiście zakładkę Games on Demand), która jest niedostępna w naszym kraju z powodu blokady regionalnej. Żadne czary mary z adresami nie pomagają - w pierwszego Dooma z Polski nie zagramy. Chyba, że się chce bawić z bramkami VPN.
Tymczasem Doom 2 blokady regionalnej nie ma. Dlaczego? Wydaje się, że kluczowy jest tutaj wydawca - pierwszą Zagładę na XBLA wypuściło we wrześniu 2006 roku Activision. Wydawcą dwójki jest już Bethesda, która należy do ZeniMax Media, firmy, która w czerwcu zeszłego roku wykupiła iD Sofwtare, twórców kultowej strzelanki.
Tak też, dzięki tajemniczym meandrom praw autorskich i sprzecznych polityk wydawców możemy się cieszyć drugim Doomem w Polsce. Nieoficjalnie, oczywiście.
Zagrałem na razie dosłownie kilka minut i rany, fala wspomnień. Doom był jedną z pierwszych gier komputerowych jakie zobaczyłem w życiu, zaraz po Prince of Persia, Supapleksie, Commanchu i Wolfenstein 3D. Pamiętam jak przychodziłem odwiedzić swojego ojca w pracy i patrzyłem jak jego koledzy grają po sieci. Patrzyłem z wielkimi oczami.
Potem sam sporo grałem, ale nie na tyle, aby pamiętać kod na nieśmiertelność i poczuwać się do przynależności do Pokolenia IDDQD. Teraz odpalam drugiego Dooma i szok. W tej grze nie można się rozglądać góra-dół, podskakiwać, nie trzeba przeładowywać broni! Nie do wyobrażenia dzisiaj.
Czy 800 MSP za taką sentymentalną wycieczkę to dużo? Mi szczerze powiedziawszy wystarczyło samo demo.
* Usługa Xbox LIVE nie jest oficjalnie dostępna w Polsce. Nie wiesz, co to oznacza? Dowiesz się tu.
Konrad Hildebrand