Don't Starve - rzeczy, które robisz w ciemnym lesie aby przetrwać

W dzieciństwie, rodzice często zabierali mnie do lasu, bo wiadomo, powietrze, grzyby i moja piękna kolekcja szyszek. Wychodzi na to, że powinienem być wdzięczny, że mnie tam nie zostawili.

Don't Starve - rzeczy, które robisz w ciemnym lesie aby przetrwać
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Co prawda w dzieciństwie, gdy wolałem siedzieć w domu i grać, rodzice wyciągający mnie dwór byli odbierani jako utrapienie, ale mimo wszystko, daleko im do demona, który porwał Wilsona, głównego bohatera Don't Starve i zostawił go gdzieś w leśnych ostępach. Skoro piszę do Was te słowa, to wiecie, że nie zostałem nigdzie zostawiony. Albo po prostu bardzo dobrze orientowałem się w terenie i wiedziałem, jak wrócić. Hmmmm....

Tak czy siak! Niczym w Minecrafcie, Wilson w kieszeniach ma kompletnie nic, a jedyne co go może uratować, to fakt, że w głowie ma zapamiętane szereg przepisów i instrukcji, które mogą przydać się w dziczy. Główny problem Wilsona polega na tym, że po pierwsze, został porwany, po drugie, jeśli nie zje, to umrze.

Zadaniem gracza jest pomóc Wilsonowi w przetrwaniu.

Don't Starve znajduje się obecnie w fazie beta, do której można uzyskać dostęp, jeśli zapłaci się już teraz twórcom za skończoną wersję. Muszę przyznać, że moje pierwsze zetknięcie z produkcją Klei Entertainment (to ci sami, którzy odpowiadają za Shanka czy Mark of the Ninja) nie wypadło zbyt pomyślnie. Pozbierałem jagódki, rozpaliłem ognisko, zatłukłem jakiegoś pająka i pomyślałem sobie: "zaraz, to już wszystko?".

Na początku gra generuje losowo świat. To rozległy las, w którego początkowych obszarach bardzo trudno jest zgłodnieć. Jedzenie jest praktycznie wszędzie. A to jakieś jagódki, a to marchewka, a to nasiona. Z krzemienia i gałęzi robi się siekierę, którą ścina się drzewo potrzebne do rozpalenia ogniska i podtrzymywania jego blasku przez całą noc (która trwa mniej więcej 1/5 dnia).

No i to było w sumie tyle mojej pierwszej przygody w Don't Starve. Mało przepisów, mało zagrożenia, nuda panie.

Następnym razem zorientowałem się, że aby móc robić bardziej zaawansowane rzeczy, trzeba zbudować specjalną maszynę. Tylko, że do jej konstrukcji potrzebne są kamienie. A ja nigdzie nie widziałem kamieni... no to trzeba ruszyć w głąb lasu. I nagle zaczyna robić się jakoś tak straszniej, gniazda pająków pojawiają się coraz częściej...

I nagle dookoła mnie zaczynają się rozgrywać różne historie.

Na przykład znalazłem w środku lasu dwóch świnioludzi. Jeśli ich nie zaczepiamy, to są nieszkodliwi. Pochrząkując przyglądają się jak kilofem rozbijam pierwszą napotkaną skałę w poszukiwaniu niezbędnego do zbudowania maszyny złota. Gdy nagle jedno z drzew ożywa i atakuje świnki. I je zabija. Ent, bo chyba tak mogę go nazwać, ignoruje mnie, więc jedyne co przychodzi mi do głowy, to capnięcie mięsa, które "wypadło" ze świnioludzi i ucieczka gdzie pieprz rośnie.

Może to obleśne, bo świnioludzie nie zrobili mi nic złego, ale byłem naprawdę głodny, to znaczy Wilson był, a ich mięso dosłownie leżało na ziemi. I po upieczeniu na ogniu było naprawdę pyszne (to znaczy, przywróciło mi dużo punktów życia i "głodu"). Osobną kwestią jest to, że po piątym noclegu w lesie, stałem się posiadaczem zarostu:

Wkrótce udało mi się znaleźć wystarczająco dużo kamieni aby zbudować maszynę, postanowiłem więc postawić ją w napotkanej wiosce świnioludzi. Byli całkiem zainteresowani. I słusznie, bo nagle otworzyły się przede mną zupełnie nowe perspektywy. Kilkadziesiąt nowych przepisów (między innymi na namiot!) czekały na zebranie dostatecznej liczby "punktów badań" i odblokowanie, nie mogłem się doczekać i zacząłem wrzucać do machiny co tylko miałem w ekwipunku.

Niestety, w świecie Don't Starve są dwie nieuchronne rzeczy: głód i noc. Myślałem, że będę bezpieczny w wiosce świnioludzi, w końcu widziałem wcześniej, jak walczyli z pająkami, a ich chatki wyglądały na solidne i na dodatek z ich okien wychodziło światło. Pojawił się jednak niespodziewany problem: wraz z przyjściem nocy, świnki pochowały się w domach, a ja zostałem sam na pustym placu razem ze swoją maszyną. A dookoła był las z naprawdę dużą liczbą pajęczych gniazd. Rozpaliłem ognisko, jednakże było ich tak dużo, ze musiałem uciekać.

Zadałem sobie jedno pytanie: a co się stanie, jeśli nie rozpalę ogniska na noc? Może rozpalałem wcześniej ognisko tylko dlatego, że uznałem to za naturalne?

Szybko zapadła noc i stało się ciemno. Bardzo ciemno. O tak ciemno:

I to było ostatnie zdanie, jakie wypowiedział Wilson. Coś nagle zawarczało złowieszczo, chapnęło paszczą i pojawił się ekran Game Over.

No ale przynajmniej nie umarłem z głodu.

Konrad Hildebrand

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne