Dodajecie gry do Steama i nigdy ich nie odpalacie?
Nie jesteście sami. Ba, jest Was więcej, niż myślicie.
A raczej - niż myślimy. W erze atakujących z każdej strony wyprzedaży za "co łaska" moja lista dodanych i zapomnianych tytułów wydłuża się regularnie. Serwis Ars Technica postanowił przeanalizować dostępne profile użytkowników Steama pod wieloma kątami. Z badania wynika, że ponad 1/3 gier dodanych do biblioteki nigdy nie zostaje uruchomiona.
Jeszcze kilka lat temu ta wiedza byłaby pewnie niezłą zagwozdką, ale teraz, gdy codziennie możemy wybierać spośród rozmaitych zestawów sprzedawanych za bezcen, absolutnie mnie to nie dziwi. Kupuję te gry, dodaję rejestruję je w usłudze Valve, żeby nie "uciekły", ale często dobrze wiem, że całą paczkę kupiłem dla jednego tytułu i inne mnie nie interesują. Ba zdarza mi się kupować gry, które już mam w bibliotece. Ot, zwyczajnie o nich zapomniałem.
Jeśli zastanawiacie się natomiast, jaka jest najpopularniejsza gra na Steamie, to badania Ars Technici rozwiewają ewentualne wątpliwości - ponad 25 milionów użytkowników zagrało w DOTA 2 chociaż raz i dłużej, niż przez sześć minut. Na drugim miejscu, z 20 milionami graczy, plasuje się Team Fortress 2. Później liczby dramatycznie spadają.
fot. arstechnica.com/gaming/2014/04/introducing-steam-gauge-ars-reveals-steams-most-popular-games/
[źródło: Ars Technica]
Maciej Kowalik