Dobrzy ludzie sprawili, że w Dune 2 można zagrać w przeglądarce
Być może to śmieszne, ale w dzieciństwie to właśnie ta gra sprawiła, że sięgnąłem po cykl książek Franka Herberta.
W Dune 2, jeden z kamieni milowych w rozwoju strategii czasu rzeczywistego zagracie na Play-Dune.com. Jednakże nie jest to do końca ta sama wersja, którą w latach 90. pożyczaliście sobie na dyskietkach od znajomych. To wynik wieloletnich prac fanów w ramach projektu OpenDune, którzy rozłożyli oryginał na części pierwsze, a następnie przystosowali do współczesnych systemów operacyjnych. A następnie do HTML5, aby można było grać w przeglądarce.
Tradycyjnie w takich sytuacjach nie do końca wiem jak ocenić przedsięwzięcie od strony prawnej. Z jednej strony minęło od premiery już ponad 20 lat, strona jak i samo OpenDune nie jest przedsięwzięciem komercyjnym. Ale samo Dune 2 nie zostało chyba jeszcze "uwolnione". Westwood studios zostało w 1998 roku przejęte przez Electronic Arts i zamknięte w 2003. No ale skoro nie zostali jeszcze zamknięci, być może ktoś w dziale prawnym docenił wartość historyczną.
Swoją drogą, OpenDune to nie jedyny fanowski projekt przywracający kultową produkcję Westwood do życia.
Dla mnie Dune 2 ma też wartość sentymentalną. Gdy gdzieś w połowie lat 90. mój ojciec przyniósł dyskietki z grą wsiąkłem w nią niemalże natychmiast, ale strasznie bałem się czerwi. Na tyle, aby nie być w stanie przejść trzeciej misji w żadnej z trzech kampanii. W poszukiwaniu strategicznych wskazówek sięgnąłem po książkowy oryginał, który stał na półce z fantastyką na regale ojca. A potem po następną. I następną. Wskazówek nie znalazłem, cierpliwości mi nie starczyło aby grę przejść, ale teraz za każdym razem jak jestem u dentysty, czuję się jak na testach Bene Gesserit.
Team Ordos Go!
Konrad Hildebrand