Dobry troll czy pomysłowy marketing Ubisoftu? Petycja o anulowanie Far Cry'a 5
Rzadki przykład petycji internetowej, z którą warto się zapoznać.
Nie milkną w sieci echa zapowiedzi Far Cry’a 5. I o ile w większości są raczej pozytywnie - bo gra wygląda ładnie, otoczka fabularna wydaje się intrygująca, a i styl samej zapowiedzi nie pozostawia wiele do życzenia - to pojawiają się też głosy krytyczne. W szczególności część odbiorców wydaje się mieć problem z postaciami członków sekty, przeciwko której występować się będzie w grze. Przede wszystkim z tym, że są to biali chrześcijanie.
Wiele z tych argumentów i zarzutów, szczególnie anonimowych, prezentuje taki poziom agresji i zacietrzewienia, że właściwie nie ma co ich przytaczać czy poświęcać im zbyt wiele uwagi. Warto za to wspomnieć o petycji, która pojawiła się na change.org. Wystosowana została przez „Gamers United”, a w jej tekście, bardzo szybko zdradzającym satyryczny charakter całości, czytamy m.in.:
Far Cry 5 - Announcement Trailer
Autorzy petycji sugerują także potencjalne rozwiązania problemów, które widzą w grze Ubisoftu. Proponują np. zmienienie czarnych charakterów na „coś bardziej realistycznego” (gangi albo islamistów), wprowadzenie w ich szeregi większej różnorodności rasowej (dodanie czarnoskórych czy Meksykanów) albo przynajmniej uzupełnienie narracji o jakąś ambiwalencję.
Przeciwnicy gracza mieliby być więc motywowani nie tylko fanatyzmem religijnym, ale np. wyrażać bunt przeciwko opresyjnej polityce rządu, nakładającego na nich zbyt wysokie podatki (ponieważ tak, to tłumaczy porwania i morderstwa). Innym pomysłem jest również przeniesienie akcji gry do Kanady dla wersji wydanej w Stanach Zjednoczonych.
Czytamy na końcu petycji. Na jej stronie zobaczyć można reakcje odbiorców na Twitterze, w większości pozytywne. „Dzięki temu jeszcze mocniej czekam na Far Cry’a 5”, pisze streamer Bunni. „To jest piękne i przysięgam, że wywołuje we mnie chęć złożenia pre-ordera na Far Cry’a 5”, dodaje Tauriq Moosa, piszący m.in. dla Guardiana i Polygonu.
Nie wszyscy jednak odebrali petycję jako satyrę. Rami Ismail ze studia Vlambeer stwierdził, że robi sobie zakładkę do tej strony, by pokazywać ją za każdym razem, gdy ktoś zarzuca mu zbytnią wrażliwość na muzułmańskich antagonistów w grach. W kolejnych tweetach dodaje, że satyra potrafi być mieczem obosiecznym i nieoczekiwanie zadziałać w interesie tego, przeciwko czemu teoretycznie występuje.
Można też pomyśleć, że całość jest przemyślanymi działaniami marketingowymi Ubisoftu. Czymś na wzór protestów przeciwko „satanistycznemu Dante’s Inferno” przy okazji E3 w 2009 roku, które szybko okazały się PR-ową akcją Electronic Arts.
Nie wiem, czy poszedłbym w swoich przypuszczeniach tak daleko. Całość wydaje się jednak zbyt nieprzewidywalna jak na działanie marketingowe, a wielka korporacja raczej nie ryzykowałaby przekazu, który pozostawia chociaż minimalne pole do interpretacji.
Jednocześnie jednak - i wbrew słowom Ismaila - nie wydaje mi się, żeby satyra była tu jakoś szczególnie zakamuflowana. Jest raczej czytelna i nie pozostawiająca wątpliwości. Może nie aż tak, bym uwierzył, że miał z tym coś wspólnego PR Ubisoftu, ale tak czy inaczej - petycja jest zabawna, ładnie punktuje internetowych nienawistników i grze raczej nie zaszkodzi. A przynajmniej - nie powinna.
Dominik Gąska