Dobre i złe wiadomości dla czekających na gry Ubisoftu w 2016 roku

Pierwszym z nich jest oczywiście Watch Dogs 2, który zastępuje w tym roku Assassin's Creeda w roli ubisoftowej gry akcji z otwartym światem. Specjalnie na tę okazję autorzy wyposażyli głównego bohatera w nieliche parkourowe sztuczki. Wzięli sobie do serca też wypominaną pierwsze grze nijakość Aidena. Marcus Holloway nie da sobie w kaszę dmuchać, jest członkiem grupy DedSec i nie boi się wykorzystywać swojego smartfona do pokazywania, że miasto należy do niego. Nawet jeśli ono samo jeszcze o tym nie wie.

Prezentacja rozgrywki skupiała się jednak przede wszystkim na cichym podejściu do celu. Dzięki wykorzystaniu gadżetów, Marcus może dobrze przyjrzeć się szturmowanemu miejscu zanim przejdzie do akcji i rozpisać sobie w głowie jakiś plan. Nowe technologie będą go wspierać również później, aczkolwiek nie zawsze wszystko się uda.

Mam wrażenie, że autorzy spuścili nieco z tonu opowieści. Może spodobał się im serial Mr. Robot i stwierdzili, że w sumie wygadany techno-spryciula z kilkoma mniej lub bardziej stereotypowymi kompanami może być ciekawszym bohaterem niż obrażony na świat milczek. Ale pewnie nie każdemu się to spodoba. Sam nie wiem ile z nim wytrzymam, ale przynajmniej dam mu szansę. Premiera 15 listopada.

Na bieżący rok nie załapie się natomiast For Honor, które okazuje się mieć kampanię fabularną, która pachnie trochę zrzynką z Dynasty Warriors.

Pisząc "kampanię fabularną" wcale nie mam na myśli kampanii tylko dla jednego gracza. Można ją rozegrać w trybie kooperacji.  To znaczy - nie tak zaraz. Możecie spróbować zapisać się do alphy, ale jeśli to nie wyjdzie, to trzeba będzie poczekać do 14 lutego. Idealny prezent na walentynki? Tego nie wiem. Wciąż próbuję zrozumieć fabularny zwiastun, który najpierw mocno pachnął soulsami, a potem ktoś dorobił do niego jeszcze dwie minuty.

Zanim zaczniecie rozważać jak dużym ryzykiem jest świętowanie Dnia Zakochanych z For Honor, warto pomyśleć o tegorocznych Mikołajkach. Będzie zabawnie, bo właśnie wtedy zagramy w South Park: Fractured but Whole.

Stone i Parker robiący sobie na scenie jaja, prezentując nowe fragmenty gry to najlepsze, co Ubisoft zafundował przez bite 2 godziny swojej konferencji. A potem nastał czas fabularnego zwiastuna i nagle poczułem, że mam w sobie pustkę w kształcie miasteczka South Park, którą muszę wypełnić maratonem serialu. Jeśli nie kojarzycie pomysłu na sequel Kijka Prawdy, to przypomnę, że tym razem zamiast zabawy w magię i miecz mamy przygody superbohaterów. Jesteście na bieżąco z tym tematem w popkulturze? No to jedziemy.

Premiera 6 grudnia, a dodatkowo do zamówień przedpremierowych Fractured but Whole dorzucany będzie Kijek Prawdy na PC, PS4 lub Xboksa One.

Ostatnią grą w wyliczance tytułów AAA z konferencji Ubisoftu jest Ghost Recon: Wildlands. Nie bez powodu. W kooperacyjną grę akcji, z największym otwartym światem w historii tej firmy, zagramy dopiero 7 marca. Jest więc jeszcze trochę czasu, by znaleźć ekipę, która będzie wczuwać się równie mocno, co osoby dzierżące pada w trakcie poniższej prezentacji. No, ale to już ubisoftowy standard na konferencjach.

O reszcie pokazywanych gier jeszcze napiszemy, bo firma swoim zwyczajem zapowiedziała też kilka nowych tytułów i niektóre nawet nie wyciekły. Swoją drogą, też mieliście wrażenie, że Aisha Tyler była dziś wyjątkowo podminowana?

Maciej Kowalik