DOA: Paradise to nie miękkie porno?
Dead or Alive: Paradise to gra, w której siatkówka plażowa wydaje się być jedynie mocno naciąganym pretekstem do pokazywania skąpo odzianych wirtualnych kobiet. Kampania promocyjna gry oraz sam jej wydźwięk doprowadziły do pojawienia się głosów, że to właściwie miękkie porno, ale reżyser gry, Yoshinori Ueda zaprzecza. Nie brzmi jednak specjalnie wiarygodnie.
Z naszej perspektywy, próbowaliśmy zrobić piękną kobietę, to był nasz cel - chcieliśmy aby nasze postacie były piękne. Postacie z DOA są silne, a to, że wyglądają jak wyglądają bazuje na tym, że chcieliśmy oddać kobiece piękno. Z pewnością nie zamierzaliśmy degradować kobiet. One mają piękna ciała. Chcieliśmy pokazać to piękno, ale nie chcieliśmy go degradować - próbowaliśmy pokazać, że to piękne postacie. To nie tak, że próbowaliśmy zrobić miękkie porno. To z pewnością nie był nasz cel. Wszystko ładnie, (wielokrotnie) pięknie, ale powyższy opis brzmi jak definicja miękkiego porno. Tylko na co komu wirtualna pornografia? Choć prawdę mówiąc, DOA pewnie narządów płciowych zawodniczek nam nie pokaże, więc to bardziej jak kalendarz z kobietami w bikini niż miękkie porno.
[via Eurogamer]