Nie ma co specjalnie komentować - sukienka wykonana przez anonimową blogerkę powinna spodobać się podobnym nam wykolejeńcom, którzy za dużo czasu w życiu spędzają przed konsolami. Gdybyście przypadkiem zechcieli (czy też zechciały) zmierzyć się z takim projektem, samą tkaninę można zamówić stąd. Gdybym nazywał się Orłoś to bym napisał, że twórczynię powyższej sukni dodajemy do galerii ludzi pozytywnie zakręconych. Ale nie nazywam się.