Do końca konkursu, w którym można wygrać limitowane PS4, pozostały dwa dni [KONKURS]
Wspomnienia związane z PlayStation wciąż mogą pomóc Wam w wygraniu konsoli. Spójrzcie, jak z zadaniem poradzili sobie inni.
15.12.2014 | aktual.: 15.01.2016 14:47
Przypominamy o konkursie, który rozpoczął się 11 grudnia i potrwa do 17 grudnia 2014, do godz. 23:59. Do wygrania jest konsola PS4 z limitowanej edycji 20th Anniversary Edition. Wasze zadanie polega na podzieleniu się wspomnieniem związanym z PlayStation przedstawionym w dowolnej formie - tekstu, obrazu, nagrania itp. Jedyną granicą jest Wasza kreatywność.
Wspomnienia należy publikować na blogu na www.polygamia.pl/blogi z odpowiednim tagiem: wspomnienie_playstation. Wyniki ogłosimy 22 bądź - najpóźniej - 23 grudnia. Jak póki co radzą sobie nasi czytelnicy? Zgłoszeń jest sporo i rzeczywiście mają najróżniejszą formę. Poniżej przedstawiamy przykładowe prace.
ErzethRW skomponował świetną (bo zabawną i nostalgiczną jednocześnie) piosenkę:
kvin postanowił ukazać swoje wspomnienie za pomocą pomysłowej grafiki (lepsza rozdzielczość tutaj):
kvin
kamilb880 podzielił się bardzo trafną obserwacją...
kamilb880
Wielu użytkowników postanowiło też postawić na siłę słów i po prostu opisać swoje wspomnienia. Jednym z nich jest beuente - oto fragment jego tekstu:
Dziś sam jestem dziadkiem, tak brzmiały słowa reklamy cukierków i chociaż mi do bycia dziadkiem jeszcze daleko (córka ma dopiero 4 lata), to niczym dziad powiem, że kiedyś było lepiej. Czasy "szaraka", czasy PSXa, szalone lata dziewięćdziesiąte. Człowiek nie musiał pracować, nauki jeszcze nie tak wiele i spędzanie czasu z kumplami, z którymi dziś na ogół wymienia się tylko krótkie "cześć". Wtedy gry były nicią porozumienia. Był wśród nas jeden kumpel, który miał pierwszego PSa i chodziliśmy do niego nieomal codziennie po lekcjach a niekiedy i zamiast na lekcji ściskać długopisy, ściskało się pada. Jeszcze nie było gałek analogowych, nie było wibracji. Była za to frajda. Była rywalizacja. Turnieje w Tekkena, w ISSa. Na ogół wygrany grał dalej. Wtedy, gdy siedzieliśmy koło siebie i na bieżąco komentowaliśmy poczynania na telewizorze nie liczyło się nic więcej. Goniło się królika i nie chodziło o to aby go złapać. Granie przez internet nie odda tamtej atmosfery. Tanie chipsy, tania cola, śmiechy a nie raz trochę złości. Zero pośpiechu, chyba, że rodzice dzwonili na telefon stacjonarny u kumpla. Dziś sam jestem dziadkiem, tak brzmiały słowa reklamy cukierków i chociaż mi do bycia dziadkiem jeszcze daleko (córka ma dopiero 4 lata), to niczym dziad powiem, że kiedyś było lepiej. Czasy "szaraka", czasy PSXa, szalone lata dziewięćdziesiąte. Człowiek nie musiał pracować, nauki jeszcze nie tak wiele i spędzanie czasu z kumplami, z którymi dziś na ogół wymienia się tylko krótkie "cześć". Wtedy gry były nicią porozumienia. Był wśród nas jeden kumpel, który miał pierwszego PSa i chodziliśmy do niego nieomal codziennie po lekcjach a niekiedy i zamiast na lekcji ściskać długopisy, ściskało się pada. Jeszcze nie było gałek analogowych, nie było wibracji. Była za to frajda. Była rywalizacja. Turnieje w Tekkena, w ISSa. Na ogół wygrany grał dalej. Wtedy, gdy siedzieliśmy koło siebie i na bieżąco komentowaliśmy poczynania na telewizorze nie liczyło się nic więcej. Goniło się królika i nie chodziło o to aby go złapać. Granie przez internet nie odda tamtej atmosfery. Tanie chipsy, tania cola, śmiechy a nie raz trochę złości. Zero pośpiechu, chyba, że rodzice dzwonili na telefon stacjonarny u kumpla. (...) Jak wiele się w tym czasie zmieniło, tłumaczenie gier. Dziś nas graczy, w samej Polsce są miliony, ale tyle rzeczy i zjawisk chce nam zabrać nasz czas. Wtedy nas czas należał do gier. Wtedy ceniło się każdą grę, zależało nam na przejściu całej, na odkrywaniu sekret. Wtedy bardziej to ceniliśmy. Ale może to tylko pisze dziadek. Wszystkie prace możecie przeglądać pod tym adresem. Kto wie, może niektóre zainspirują Was do działania albo po prostu umilą wieczór? W końcu każdy lubi sobie czasem powspominać stare, dobre czasy.
Redakcja