Dlaczego Tomb Raider doczekał się restartu?

Jednym z głównych powodów odnowienia cyklu była chęć przywrócenia Larze ważnej roli w świecie gier wideo sprzed kilkunastu lat:

Poczuliśmy, że Lara traciła nieco na znaczeniu w growym świecie, że była trochę zbyt surowa i niedostępna. Chcieliśmy, by stała się bardziej otwarta i można było się z nią łatwiej identyfikować. [...] Myślę, że Lara stała się ikoną. Gdy tak się dzieje, ludzie nie mogą się z Tobą dłużej identyfikować. Pragnęliśmy zabrać ją w miejsce, gdzie nie miałaby wszystkich swoich umiejętności, gdzie nie byłaby idealna. Współczesny gracz może się do takiego kogoś przywiązać. Współczesny gracz wymaga, by bohaterowie stanowili złożone osobistości. Nie wiem jak Wy, ale ja zgadzam się z wypowiedzią Stewarta w stu procentach. Lara zaczęła zjeżdżać po równi pochyłej w chwili wydania piątej odsłony serii i choć Tomb Raider: Legenda zdołał naprawić fatalne wrażenie po części szóstej, Angel of Darkness, Tomb Raider: Anniversary został uznany przez wielu za najlepszą odsłonę cyklu, a TR: Underworld był naprawdę dobrą grą, pannie Croft ewidentnie brakowało świeżości. Crystal Dynamics utrzymywało Tomb Raidera na wysokim poziomie, ale od dawna Lara Croft nie budziła takich emocji jak teraz, gdy zaprezentowano jej nowe przygody. To dowód na to, że nowy wizerunek był jej potrzebny - oby tylko twórcy nie zawiedli naszych nadziei i byśmy w 2012 roku mogli z pełnym przekonaniem stwierdzić, że Lara powróciła w wielkim stylu.

[via Eurogamer]

Adrian Palma