Dlaczego tak długo trzeba było czekać na cross-play z PlayStation?

Wydaje mi się, że włodarze Sony cierpią na rozdwojenie jaźni, gdy słucham ich wyjaśnień. Ale przynajmniej teraz wiemy, że Fortnite nie będzie wyjątkiem.

Dlaczego tak długo trzeba było czekać na cross-play z PlayStation?
Adam Piechota

03.10.2018 08:55

Ale tak przecież musi być. Gdy największy gigant konsolowego świata (który swoją pozycję osiągnął przez początkowe sympatyzowanie z publicznością, przeczuwając potencjał takiej postawy w obliczu bardzo… „trudnego” startu Xboksa One) rozumie, że popełnił błąd, musi odrobinę pościemniać. „Słodko pierdzieć”, jak kiedyś mówiliśmy ze znajomymi na takie przesadnie ugrzecznione wypowiedzi. W każdym razie w ostatnim odcinku PlayStation Podcast wystąpił Shawn Layden, szef SIE Worldwide Studios, by wytłumaczyć, skąd to mocne opóźnienie.

Wytykam hipokryzję Sony, ponieważ trudno zapomnieć, z jakimi emocjami o podejściu firmy przez wiele miesięcy opowiadali pozostali deweloperzy. Psyonix, Epic, Bethesda - wszyscy podkreślali, że to Japończycy stanowią źródło problemu. Autorzy Rocket League zapewniali nawet, że przygotowali całą usługę sami, że wszystko jest tak naprawdę gotowe, wystarczyłaby zaledwie zgoda Sony. Nie można od razu wybaczać. Chociaż jasne, że ta zmiana ideologii jest czymś dobrym. Pierwszym sygnałem nowych czasów, być może z rzadszymi przepychankami pomiędzy wszystkimi obozami.

Skoro „następne gry”, to Rocket League chyba pierwszy przychodzi na myśl. Na razie trzeba wziąć głęboki oddech i przygotować na… święta z Fortnitem. Trzy bundle z tytułem Epic na półkach supermarketów. I realne konsolowe wojny. Pięćdziesięciu nintendofili na pięćdziesięciu soniarzy lub xziomków. Wow.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościsonyFortnite
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.