Dlaczego Rockstar banuje użytkowników modów w GTA Online? Bo ich EULA zabrania modyfikacji gry
Z jakichś dziwnych przyczyn studio jest bardzo nieprzychylne scenie moderskiej.
06.05.2015 | aktual.: 05.01.2016 15:05
Wielu zastanawiało się, skąd niepokojący upór Rockstara w uprzykrzaniu życia moderom i użytkownikom modów. Pomijając patche blokujące ingerowanie w rozgrywkę, gracze korzystający z fanowskich usprawnień w GTA V są banowani w GTA Online. Byłoby to jeszcze zrozumiałe, gdyby rzeczone mody używane były w trybie wieloosobowym, ale ofiarą padli gracze zmieniający pliki w kampanii dla pojedynczego gracza. Dlaczego?
Bo EULA. Umowa Rockstara, na którą godzi się każdy użytkownik GTA V, wprost zabrania modów:
Zgadzasz się, żeby: nie stosować inżynierii odwrotnej na Oprogramowaniu ani go nie dekompilować, demontować lub przygotowywać w jego oparciu pochodnych prac lub w jakikolwiek sposób modyfikować - czy to w całości, czy częściowo. Jest to oficjalne usprawiedliwienie banów nałożonych na graczy korzystających z modów. Normalnie deweloper ignoruje takie restrykcje, by zainicjować scenę moderską utrzymującą tytuł przy życiu. Niestety Rockstar z jakichś powodów postanowił nie tylko tego nie ignorować, ale i bezlitośnie egzekwować. Wielu zastanawia się też, jak długo taki punkt widnieje w umowie. Na stronie jej ostatnia aktualizacja datowana jest na 1 października 2013 roku, ale grzebanie w danych źródłowych ujawnia jakąś zmianę dzisiaj rano - nie sposób jednak orzec, jakiego rodzaju była to ingerencja
Tak czy inaczej EULA Rockstara wygląda tak, jak wygląda i na dzień dzisiejszy użytkownicy modów muszą mieć się na baczności. Albo odstawią póki co modyfikacje, albo zaryzykują poświęcenie swojego udziału w szaleństwach GTA Online. A na końcu wciąż pozostaje pytanie: skąd ten dziwny upór i surowość studia?
Patryk Fijałkowski