Dlaczego Ranger Mode w Metro: Last Light jest płatny? "To wina sklepów"
Metro: Last Light to nie pierwsza lepsza strzelanina. To gra stawiająca na atmosferę i im większe zaszczucie gracza, tym lepiej dla niej. Autorzy przekonują, że powinniśmy przechodzić ją w trybie Ranger (w polskiej wersji - "trybie Stalker"). Problem w tym, że jeśli nie złożymy zamówienia przed premierą istnieje spora szansa, że będziemy musieli za niego zapłacić dodatkowo.
W zasadzie chyba każda, wydawana w pudełku (a i nie tylko), gra oferuje w dzisiejszych czasach jakiś rodzaj bonusu za złożenie zamówienia przed premierą. Zwykle są to rzeczy tak nieznaczące, że zdarza mi się zapomnieć wpisać kod w grze, by dostać dodatkową postać do multi, broń czy skórkę dla avatara. W przypadku Metro: Last Light jest inaczej.
Oprócz dodatkowej waluty (pocisków) i broni w preorderowym zestawie znajdziemy też tryb Ranger, o którym sami twórcy piszą, że jest sposobem, w który powinno się przechodzić Metro. Usuwa HUD, zmniejsza ilość dostępnej amunicji i podnosi poziom trudności. Skoro "tak powinno się grać w Last Light", to czemu klienci, którzy nie zamówią gry przed premierą i nie załapią się na pierwszy rzut pudełek do sklepów, będą musieli zapłacić dodatkowe 5 dolarów?
Huw Beynon z Koch Media - wydawcy gry - zwala winę na sklepy:
Twórcy gier i wydawcy znaleźli się w świecie, w którym sklepy wymagają zaoferowania jakiegoś bonusu do zamówień przedpremierowych. Ok, to można zrozumieć. Problem zaczyna się, gdy Huw dodaje, że Ranger Mode wydawał się najlepszym kandydatem na taki bonus. Reakcja internautów, także i w komentarzach u nas, powinna wyprowadzić go z błędu - oburzenie jest duże. I moim zdaniem słuszne, bo skoro kupujecie grę, to wydawałoby się oczywiste, że znajdziecie w niej tryb, który według autorów przyniesie wam najwięcej frajdy.
Beynon broni się dość kiepsko, zapewniając, że tryb Ranger nie nadaje się do pierwszego przejścia gry:
Nie zalecamy trybu Ranger do pierwszego przejścia gry. Spodziewamy się, że ten tryb zapewni hardkorowym graczom bogatsze przeżycia, ale dopiero, gdy zaliczą grę przynajmniej raz. Trochę to sprzeczne z moim pojęciem hardkorowego gracza. Mam doświadczenie z Metro 2033 i najchętniej zacząłbym grać od razu na najtrudniejszym poziomie trudności, by nie okradać samego siebie z atmosfery i "nieprzyjemnych" niespodzianek.
Beynon dodaje też, że wydawca wybrał tryb Ranger jako bonus, bo jest on skierowany do fanów uniwersum, którzy i tak zamówiliby grę przed premierą. No to ilu z was czeka na Metro, a nie znosi preorderów? Dobra wiadomość jest taka, że jeśli w piątek pójdziecie do sklepu, to najpewniej z półki ściągniecie jeszcze wersję z dodatkiem. Tryb Ranger będzie dodawany do całej pierwszej puli pudełek z grą, nie tylko tych zamówionych i opłaconych przed premierą. To zresztą żadna niespodzianka.
Przypomnijmy jeszcze, że Metro 2033 też dostało pakiet z wyższym poziomem trudności, ale po premierze. I był tańszy od Ranger Mode na Xboksie (240 MSP zamiast 400 MSP), a na PC nawet darmowy.
źródło: PC Gamer
Maciej Kowalik
PS Embargo na recenzję upływa dzisiaj, ale my wciąż czekamy na nasz egzemplarz recenzencki, więc nie spodziewajcie się naszej oceny "na dniach". Jeśli nie mieliście styczności z Metrem, to mogę zaprosić was do lektury recenzji części pierwszej. Dowiecie się z niej sporo o tym, dlaczego nie jest to "kolejny shooter".