Dlaczego Final Fantasy XIV: A Realm Reborn nie ma na Xboksie One? „To sprawy biznesowe”
Ktoś nie chce, żeby Xbox One też miał Final Fantasy.
20.09.2015 | aktual.: 05.01.2016 14:53
Final Fantasy XIV: A Realm Reborn zadebiutowało na rynku już jakiś czas temu i znalazło swoje miejsce w stawce. Gracze z komputerów osobistych oraz konsol PlayStation zwiedzają świat Hydaelyn i systematycznie zasilają konto Square Enix dolarami za kolejne miesiące gry. Gra zebrała dobre recenzje ze szczególnym uznaniem recenzentów dla wersji na PlayStation 4.
Co spowodowało zatem, że Square nie zdecydowało się na przygotowanie wersji dla konsol Microsoftu? Przecież Final Fantasy pojawiało się już na platformie „zielonych”. Krótkiej odpowiedzi na to pytanie udzielił Phil Spencer w wywiadzie dla serwisu IGN.
To sprawy biznesowe. Zaznaczył, że ze względu na umowy i tajemnice handlowe nie może powiedzieć niczego więcej. Spencer stwierdził, że sprawa dotyczy wyłączności na tytuły third-party, i że nie jest fanem takiego działania, więc Xbox mocno je ograniczył. Oczywiście dobrze pamiętał o Rise of the Tomb Raider, które pojawi się na platformach Microsoftu ze sporym wyprzedzeniem, ale usprawiedliwił się pojedynczą inicjatywą, a nie regułą działania.
Chcę mieć dobre relacje ze studiami third-party, ale płacenie za wiele takich tytułów na wyłączność nie jest naszą długoterminową strategią. Tekst ten był wymierzony w Andrew House'a - prezydenta Sony, który stwierdził, że zawartość na wyłączność w grach pokroju Destiny, Call of Duty czy Street Fighter jest wręcz wpisane w strategię PlayStation.
[Źródło: Gamespot]
Oskar Śniegowski