Dlaczego Chińczycy nienawidzą Football Managera?
Chociaż do premiery najnowszej części Football Managera zostało jeszcze kilka dni, już teraz na steamowej stronie gry królują negatywne recenzje. Czemu? I co mają z tym wszystkim wspólnego Chińczycy?
Sprawa rozbija się o chińską wersję językową gry. Kilka dni temu zespół Sports Interactive ogłosił, że najnowsza część jego uznanej serii nie będzie miała oficjalnego tłumaczenia na ten język.
Napisał na Steamie przedstawiciel studia. Dodał, że gra trafi do sprzedaży ze wsparciem dla 16 języków. Jak szybko się okazało, chińskiego nie będzie wśród nich.
Chińscy gracze zaś, jak się okazuje, są nie tylko przywiązani do swojego języka, ale też bardzo pamiętliwi. Przywołują tweeta z 2011 roku, w którym Miles Jacobson, szef Sports Interactive, podawał przyczyny braku tego akurat tłumaczenia.
Jak teraz wskazują chińscy gracze, sprzedaż Football Managera w ich kraju znacząco przekracza ówczesne oczekiwania Jacobsona. Zwracają uwagę, że spośród wszystkich nacji grających w FM-a 16, Chiny są piątą najbardziej liczną. Wyprzedzają więc wiele spośród krajów, które mają w grze pełne wsparcie językowe.
Aby bronić swoich racji ruszyli na steamową stronę Football Managera 17, zalewając ją negatywnymi recenzjami niewydanej jeszcze gry. Niektórzy przejęli się sprawą trochę zbyt bardzo – Jacobson dostał na Twitterze nawet groźby śmierci.
FM17 Features | Football Manager 2017
Jacobson zresztą szybko zaczął bronić się na Twitterze, tłumacząc, że po pierwsze nie składał żadnych deklaracji, a po drugie jego wypowiedź dotyczyła innej, znacznie starszej wersji gry z zupełnie odmiennym budżetem. Ostatecznie więc według niego do żadnego "złamania obietnicy" nie doszło.
Ale nic to. Fala negatywnych recenzji najwyraźniej poruszyła Segę, wydawcę gry, który opublikował następujące oświadczenie:
A więc jednak internetowe petycje czasami działają...
Dominik Gąska