Dla stęsknionych za Twierdzą: zobaczcie, jak wygląda rozgrywka
I znów zbliża się widmo zarwanych nocek...
Twórcy nie owijają w bawełnę. - Dzisiaj chcemy wyjawić dziesięć minut nowego zapisu z rozgrywki z gry "Twierdza: Władcy wojny" - takiemu komunikatowi przyklaskujemy głośno i sprawdzamy zawartość.
A w niej: sześć budynków, które pomogą podczas obrony zamku w dniu premiery - ta, przypomnimy, już 29 września. Wśród nowinek w serii zobaczymy m.in. pułapki, pomagające nam w obronie przed różnymi rodzajami jednostek i machin oblężniczych wroga. Będą wśród nich takie, które uruchomią się automatycznie oraz wymagające naszej "ręcznej" atencji. Wśród tych drugich znajdziemy m.in. proc strzelniczy do odpalenia przez nas. Samodzielnie mogą "zadziałać" tygrysy, wyskakując klatek.
Stronghold: Warlords - Castle Defences
O samej grze "Twierdza: Władcy wojny" wiemy już całkiem sporo. FireFly Studios wraz z nową odsłoną "Twierdzy" proponuje graczom podróż na Daleki Wschód: feudalna Japonia, cesarskie Chiny czymongolskie imperium. Do wyboru będzie kampania fabularna, tryby dodatkowe oraz zabawa wieloosobowa. W tym ostatnim będziemy mogli rywalizować, jak i współpracować ze sobą. Szczególnie ta druga opcja, wspólnego zarządzania twierdzą zapowiada się bardzo ciekawie.
Jak podkreślają sami twórcy, "po raz pierwszy w historii serii, gracze mogą rekrutować, ulepszać i dowodzić władcami SI na polu bitwy". Każdy z władców ma unikalny zestaw zalet i zdolności, które można wykorzystać na swoją korzyść.
I niby wszystko brzmi fajnie, wygląda ładnie, ale ciągle zachodzimy w głowę: kiedy doczekamy się pełnoprawnej "Twierdzy 4"?