Disney robi grę, w której spotkają się wszyscy bohaterowie ich bajek, filmów i produkcji studia Pixar
Z pierwszych doniesień wynika, że Disney Infinity ma być wszystkimi grami na raz.
Choć gra ma być oficjalnie pokazana światu dopiero w styczniu, to amerykański serwis Polygon już teraz dotarł do różnych materiałów z rozgrywki. Wynika z nich, że Disney Infinity bardziej niż grą, ma być platformą, światem, w którym będzie można odnaleźć masę różnych gier i rozrywek ze znanymi z produkcji koncernu postaciami. Na dodatek, Infinity nie będzie się ograniczało tylko do jednego sprzętu do grania, ma łączyć użytkowników konsol, telefonów komórkowych, tabletów i pecety w jednym świecie.
Na materiałach widać było zarówno etapy, czy może raczej strefy, w których można było budować tory wyścigowe i ścigać się z bohaterami "Aut", poziomy platformówkowe, bitwy etc. Infinity ma oferować graczom możliwość budowania własnych rzeczy, dostosowywania świata do własnego widzimisię. Na dodatek ma to być świat przystosowany do tego, aby można było go łatwo rozszerzać o motywy z kolejnych filmów i bajek.
Za grę odpowiadać ma ten sam oddział Disneya, który stworzył grę opartą o Toy Story 3. Nie miałem okazji w nią zagrać, ale podobno znajdujący się w niej tryb "Toy Box" był świetny i Infinity ma być poszerzeniem tego pomysłu.
Tryb Toy Box wyglądał mniej więcej tak:
Kapitan Jack Sparrow, Alladyn czy Iniemamocni w jednej grze? To możliwe. Pamiętajmy też, że do Disneya należą teraz także Gwiezdne Wojny i bohaterowie Marvela. Może wydarzyć się wszystko.
Źródło: Polygon
Konrad Hildebrand