Już wkrótce będziesz miał okazję zagrać w nową, ulepszoną wersję Heroes Of Might & Magic. Co to oznacza? Gorszą grafikę, ciekawszą i bardziej skomplikowaną rozgrywkę, niewysoką cenę. Jednym słowem wielki misz-masz o nazwie Disciples Gold: Sacred Land, który lada moment wtoczy się do sklepów.Podstawowa wersja Disciples ukazała się w 1999 roku i zebrała bardzo dobre recenzje. Kilka zachodnich serwisów internetowych uznało ją nawet za grę strategiczną roku. Minęły dwa lata, a firma Strategy First ogłosiła produkcję sequela. Jednocześnie, aby przypomnieć graczom oryginał, a przy okazji zarobić trochę grosza, zdecydowano się wydać wersję gold pierwszej części, zawierającą wszystkie łatki, 25 dodatkowych scenariuszy i ulepszony tryb multiplayer. I to właśnie cudeńko zobaczymy w sklepach jeszcze przed wakacjami. Disciples Gold: Sacred Land to bardzo dokładna zżynka z serii Heroes Of Might & Magic. Gracz przejmuje kontrolę nad jednym z 4 szczepów (Imperium, Górskie Klany, hordy Nieumarłych i Legiony Przeklętych) i na terenach Świętych Krain walczy o dominację. Do jego obowiązków należy rozbudowa miast, budowanie oddziałów dowodzonych przez bohaterów, odkrywanie terenu, zajmowanie kopalń, czarowanie - miłośnicy bohaterów mocy i magii (a także sympatycy "turówek") poczują się jak u siebie w domu. Jedyną różnicą na niekorzyść gry Strategy First jest grafika. Niska rozdzielczość (640x480), niewyraźne jednostki, przeraźliwie brzydkie mapy i niezbyt czytelne ikonki nie podobały się już w czasach pierwszego Disciples, a więc dwa lata temu! Ich wymiana byłaby na tyle skomplikowana, że zrezygnowano z niej na potrzeby wersji gold. Zaletą gry są natomiast dużo ciekawsze niż w Heores Chronicles scenariusze oraz znacznie bardziej skomplikowany system rozgrywki. Przede wszystkim bohaterowie doczekali się kilkunastu nowych cech determinujących ich postawę podczas walki. Każda z postaci posiadła nowe zalety i nowe wady, dzięki czemu każda decyzja o "wynajęciu" wojownika musi zostać dokładniej przemyślana. Wybór dowódcy ma nieraz znaczenie dużo większe niż dość szybko pozyskane bogate złoża złota! Przykładowo Wojownik dysponuje potężną siłą, Lord Magii zna czary, zaś Mistrz Gildii Złodziei pozwala na zatruwanie wrogich garnizonów, szpiegowanie innych ras oraz kradzież wartościowych przedmiotów i czarów z miast nieprzyjaciela. Podobnież stało się i z walkami. Pozornie zubożały: postacie nie mogą ruszać się po planszy, zaś rola gracza ogranicza się do wyboru jednostki, która w danej turze stanie się obiektem ataku; jednak zabieg ten ma niebagatelny wpływ na strategię samej rozgrywki. Nie wystarczy bowiem wystawić napakowanego rycerza przeciwko bandzie słabo uzbrojonych chłopów, by zwyciężyć. Szpiedzy wywiadujący się o stanie liczebności przeciwnika oraz dokładnie przemyślana kariera każdego z wojów (wszak doświadczenie najlepiej zdobywać na słabszych :) stanowią klucz do sukcesu.Ciekawostką jest też system zdobywania kopalni. Nie wystarczy bowiem zająć ich, by zaczęły produkować na potrzeby twojego miasta! Liczy się bowiem ziemia, na której stoją. Jeśli należy do ciebie, zarabiasz ty, jeśli do przeciwnika - on. Pozostałe zalety gry to ponad 120 możliwych członków i przywódców drużyny, 40 neutralnych postaci, ponad 100 czarów, oraz imponująca liczba i różnorodność jednostek. Czy to starczy, by Disciples Gold: Sacred Land stało się przebojem? Zobaczymy... Wszystko w rękach pracowników firmy CODA.
