Diabeł tkwi w szczegółach

Limitowana konsola Xbox 360 z motywem Halo: Reach nie tylko wygląda inaczej niż standardowe modele, ona także inaczej brzmi.

Przywiązanie do detali, to coś, co cenię, dlatego podoba mi się pomysł Bungie. Otóż jeśli odpalicie konsolę z przycisku usłyszycie inny dźwięk niż w przypadku zwykłych konsol Slim - dźwięk towarzyszący odpalaniu niewidzialności w Halo: Reach. Jeśli natomiast wysuniecie tackę na płyty usłyszycie odgłos ładowania tarcz Spartan. Naprawdę sympatyczne, czy jednak usprawiedliwia dość wysoką cenę?

[via Eurogamer]

Marcin Lewandowski