Deus Ex: Bunt Ludzkości - prawie wszystko co chcecie wiedzieć

Deus Ex: Bunt Ludzkości - prawie wszystko co chcecie wiedzieć

marcindmjqtx
11.05.2011 18:00, aktualizacja: 15.01.2016 15:14

Odpowiedzi jest cała masa, bo zebraliśmy pytania zadawane na GameCornerze i na Polygamii. Także albo czytacie całość (podzieliliśmy ją na działy, żeby było łatwiej), albo ctrl+f i szukacie swojej ksywki.

FABUŁA I KLIMAT libernull:

Czuć ducha DX1 czy bliżej mu do marnego IW ? freeman:

czy to JEST Deus Ex 1 czy bardziej 2? vaderpl1.

To jest zupełnie nowy deus ex czy może przypomina któregoś poprzedniego,może Deusa 1 ? Nasze odczucia są zgodne - czuliśmy się, jakbyśmy grali w pierwszego Deus Ex, tylko z ładniejszą grafiką.

diter:

Ile w tym jest z RPG? Mnóstwo, więcej niż ze strzelanki, czytaj dalej, to się dowiesz.

kunegunda_goryl:

czy fabuła zapowiada się tak samo poważnie i interesująco jak w części 1szej, z naciskiem na konwersacje i dodatkowe mini-questy, czy może bardziej naśladuje nieco słabszą część 2gą? Są i nieliniowe konwersacje i dodatkowe zadania - w pozostałych odpowiedziach wyjaśniamy dokładniej.

honter:

Czy klimat gry jest tak dobry jak prezentują to trailery? hitsu:

Czy grając czuć ten epicki cyberpunkowy klimat z pierwszej częsci gry? Tak, jeśli nie lepszy. Przeczytajcie też następną odpowiedź

gc_reader:

Jest klimat filmu Scotta? sin:

Czy czuć klima Blade Runnera Scotta? Jest i to wyraźny. Samo spacerowanie po mieście przywodzi na myśl Blade Runnera, ale gdy zobaczyłem mieszkanie Jensena, to czułem się, jakbym wszedł do apartamentu Deckarda. Niby wyglądało inaczej, ale ten sam klimat, ta sama gra świateł i półmroków, mroczne miasto za oknami rozświetlane neonami. Nawet muzyka mocno przypomina ścieżkę Vangelisa. Tylko deszcz nie pada, za to jest mgła. hitsu:

Czy fabuła jest na tyle dobrze skonstruowana że cały czas ma Się wrażenia bycia narzedziem w rękach osób 3cich? Na początku to w ogóle nie wiadomo o co chodzi, ale cały czas czułem, że wszyscy mną manipulują i nawet ci, którzy niby są przyjaciółmi, to niezłe szuje. Ale z drugiej strony największy początkowy zwrot akcji można wyczuć bardzo szybko i ogólnie przebieg wydarzeń jest przewidywalny, jeśli tylko zbierze się wystarczająco wiele danych. A jest skąd je zbierać, bo masa rzeczy do czytania wala się po świecie.

trivet:

Czy chociaż jedna lokacja w wersji preview otarła się o taki poziom "immersji" i skomplikowania jaki odczuwalny był w Hong Kongu w pierwszej części gry? Detroit, pierwsza większa otwarta lokacja. Bardzo sugestywna. Swoją drogą fajnie, że gra dzieje się w Detroit, a nie znowu w NY, tym bardziej, że profil miasta też gra pewną rolę w historii

trivet:

Sub-questy (zanotowano w grze?) zglina:

Czy gra ma dużo zróżnicowanych misji pobocznych i tych fabularnych? Jest ich sporo. W Detroit między i w trakcie głównych misji zaliczyłem chyba z 7 zadań pobocznych, przy czym nawet najprostsze wymagało trochę zachodu a były i takie wielopoziomowe, które zajęły mi więcej czasu niż misje z głównego wątku. Ogólnie mówiono mi, że wersja preview to 7 godzin gry, ale ja robiłem wszystkie zadania poboczne, które znalazłem i zajęło mi to 10 godzin.

largo:

I pytanie "poboczne" - są nawiązania do jedynki? Wystarczy mi odpowiedź bez spojlerów tj. "tak/nie", "tak ale mało/sporo" Tak, ale dobrze schowane i małe, smaczek. Twórcy zapowiadają bonusową misję do jakiegoś wydania z postacią z jedynki, ale pewnie i w grze coś będzie. Grunt, że klimat jest.

honster:

I najważniejsze, co motywuje do dalszego grania: gameplay czy fabuła, a może jeden i drugi element stoi na takim poziomie że nie czujesz znudzenia od którejś ze stron ? Fabuła ciągnie do przodu mocno, a gameplay w tym nie przeszkadza.

ROZGRYWKA (WALKA, SKRADANIE itp.) errabundi:

Czy da się grać nikogo nie zabijając? Jak wiele jest sposobów zaliczenia misji? I czy fabuła jest bardzo liniowa, czy też daje nam choć namiastkę wolności? Da się. 10 godzin na liczniku, nie zabiłem jeszcze ani jednej osoby. Sposobów zwykle jest kilka - niektóre misje można przechodzić siłowo lub skradając się, w niektórych trzeba pozostać niezauważonym, ale wtedy mamy kilka opcji takich jak wejścia, które trudniej znaleźć lub też te bardziej bezpośrednie, przy których jednak trzeba lepiej się skradać lub też hackować terminale. Można też ogłuszać wrogów i zaciągać ciała w niewidoczne miejsca - np. do szybów wentylacyjnych. Fabuła jest na razie liniowa, ale w kilku momentach mogłem podjąć pewne kluczowe decyzje, także w misjach pobocznych.

aleksander.adamski:

Właśnie - czy ta nieliniowość jest prawdziwa, czy ogranicza się do obejścia jednego korytarza na trzy sposoby? To też, ale raczej chodzi o to, że do miejsca, do którego prowadzi korytarz można też wejść od tyłu albo w jakiś inny sposób.

fristron:

Czy poziomy są równie kompleksowe, umożliwiające podejście do wyzwań na różne sposoby, jak w części pierwszej? bunch:

A to zawsze odsuwaliśmy karton i wchodziliśmy przez kratkę, a to wybieraliśmy drogę po drabinie, a to nastawialiśmy maszyny na zabicie wrogów, a to sami robiliśmy rozwałkę. Czy gra ogranicza się tylko do tych kilku metod przejścia etapu czy jest lepiej? Jest właśnie tak. Jak w pierwszym DX.

kunegunda_goryl:

czy granie "po cichu" tak samo jak w 1szej części będzie opłacalne, najbardziej efektywne i efektowne? Tak, za każde ominięcie wrogów, ogłuszenie, hakowanie i znalezienie innej drobi leci doświadczenie. Nie wiem, czy jest efektywniejsze od zabijania - wymaga na pewno więcej zachodu.

honster:

Czy rzeczywiście widać reakcję świata na nasze wybory, czy ma to dalsze konsekwencje czy tylko wpływa na pojedynczą scenę, w której wybór jest dokonywany? Nie wiem jak z wpływem długofalowym, ale skutki drobniejszych decyzji są odczuwalne po jakimś czasie.

fristron:

Czy gra jest dobrze zbalansowana - tzn. czy skradanie się jest tak samo trudne jak strzelanie, czy któreś jest zdecydowanie prostsze, jak w Alpha Protocol? Skradanie jest o wiele trudniejsze niż strzelanie, ale dostaje się dodatkowe punkty za nie. Choć jest tutaj "niewidzialność" jak w Alpha Protocol, to nie taka przegięta i w zasadzie pozwala tylko szybko przemknąć przez czyjeś pole widzenia raz na jakiś czas, a nie bawić w predatora bez przerwy. Dość trudne, przynajmniej na początku jest też hakowanie komputerów i paneli sterujących lub zamków.

egzek:

Czy ciche przechodzenie poziomów naprawde istnieje? Czy wygląda to jak jak w Crysisie 2 że prędzej czy pózniej itak będziemy zmuszeni zabić 20 typów. W pierwszej misji nie zabiłem nikogo, łącznie z bossem, Sławek podobnie. Ogłuszyłem tylko paru, ale pewnie dałoby się i bez tego, wystarczy obserwować ruchy patroli. Dalej jest podobnie. Zgadzam się, skradanie w Crysisie to parodia. :)

fristron:

Czy gra jest wymagająca? Tak, już na normalnym poziomie.

largo:

czy jest tak jak w Deus Ex 1 i czy tak jak w jedynce, w zależności od wybranych umiejętności/specjalizacji będzie można przechodzić grę na różne sposoby? Ujmę to tak - żeby zostać dobrym hakerem trzeba wydać dwa razy więcej punktów niż na to, żeby zostać dobrym żołnierzem. A wykupienie wszystkich cudeniek do mistrzowskiego skradania się, to nawet więcej punktów niż na włamy do komputerów.

trivet:

Dialogi (jak często prowadzone, jak duży wpływ mamy na ich przebieg?) vaderpl:

2.Jak wyglądają dialogi czy są to liniowe gadki cz może coś na styl mass effect? fristron: Czy dialogi są faktycznie lepsze (tu: bardziej interaktywne) niż w części pierwszej? Dialogów jest sporo, nawet tych mniej znaczących. Do wyboru jest kilka opcji a la Mass Effect. Część to takie informacyjne, kiedy można wypytać "o wszystko", ale często jest też wybór tonu wypowiedzi, którego dokonuje się raz. Opisy wypowiedzi są skrócone, zwykle część pierwszego zdania tylko widzimy, albo jego parafrazę. Jeśli zainstaluje się soft KASIA do "przesłuchań" to ma się też dodatkową opcję odczytywania profilu psychologicznego rozmówcy i możliwość emitowania odpowiednich feromonów do podkreślenia naszej wypowiedzi - taka minigra dialogowa, dzięki której można zaliczyć niektóre zadania w misjach pobocznych.

nordbodek:

jak duże są mapy, czy często coś się doczytuje? Doczytuje się, jak wchodzimy do większych budynków - mniejsze lub te należące do głównej lokacji, nie doczytują się wcale. Niestety, w wersji preview ładowanie lokacji lub zapisu trwało ładnych kilkanaście sekund, oby w pełnej coś z tym zrobiono.

pawcikpl:

czy ta gra ma w sobie coś z sandboxa?? Między misjami zwiedzaliśmy Detroit - spory kawałek miasta, nasze mieszkanie, kilka lokacji, kilka sekretów, kilka dodatkowych zadań.

chips_bekonowy:

Bardziej Splinter Cell czy MGS4? Ani tak, ani tak. Nie ma opcji ukrycia się w cieniu pół metra od gościa, nie ma też pudła, do którego można się schować. To po prostu Deus Ex - ten pierwszy.

chips_bekonowy:

Bardziej opłaca się iść po cichu czy na Rambo. Po cichu sprawia satysfakcję? Za skradanie jest więcej punktów. I więcej satysfakcji też.

chips_bekonowy:

Jak z trudnością znajdywania dróg do celu? Jest znaczna i trzeba samemu się rozglądać, bo nawet gdy włączone jest namierzanie celów misji, to pokazuje tylko punkt docelowy, a nie drogi do niego.

kmh:

Czy można tak samo jak w jedynce otrzymać postrzał w nogi i przez resztę samouczka się czołgać? Nie. Obrażenia nie są lokalizowane jak w jedynce a "zdrówko" się regeneruje, ale tylko do momentu odniesienia następnej rany. A jest go dramatycznie mało i jak ktoś chce się bawić w Rambo, to musi się nażreć przed akcją dragów podnoszących żywotność albo inwestować w implanty bojowe (pancerz). Nie ma też samouczka, lądujesz od razu w misji i tam Ci pokazują, co i jak. Gdy zachodzi potrzeba użycia nowych umiejętności jest opcjonalna możliwość włączenia filmiku pokazującego jak to zrobić. Albo można go obejrzeć potem w menu.

pan_nochal:

Ciekawi mnie czy jeden headshot potrafi położyć Jensena. Na normalnym poziomie trudności w spotkaniu twarzą w twarz z kolesiem z shotgunem albo peemem ma się jakieś 2 sekundy przed zgonem.

konspirata:

Jak jest z walką wręcz, czy zawsze włącza się animacja zabijania wrogów ostrzami odstającymi z łokci? Są tylko te wykończenia/ogłuszenia aktywowane z bliska jednym przyciskiem - animacje są różne zależnie od tego jak stoi przeciwnik i czy zdecydujemy się zabić czy nie. Może potem pojawia się walka wręcz, ale wątpię. W jedynce była średnia...

orlano:

Czy to jest FPS z elemetami RPG (powiedzmy coś na wzór Borderlandsów) czy odwrotnie (w tej drugiej opcji nie gustuje więc nie podam przykładowego tytułu). Albo inaczej czy dla wielbiciela nieambitnych FPSów jest coś czy raczej niech czeka na Serious Sama 3 albo Ghost Recona 5? To nie jest FPS. Strzelanie odgrywa tu mniejszą rolę niż w Mass Effect nawet. Grze najbliżej jest Alpha Protocol raczej. To nie jest action-RPG z tonami lootu. Jak chcesz wiedzieć jak to dokładnie wygląda - zagraj w pierwszego Deus Exa.

makov:

Jak prezentuje się AI wrogów? Całkiem znośnie. Trzymają dystans, nie biegają jak bezgłowe kurczaki, przy większej akcji zwołują kumpli z okolicy i próbują cię okrążyć. W segmentach "skradanych" stwierdziłem, że wzrok i słuch za to mają skubańcy świetny. Potrafią też zaatakować, gdy hakujesz komputer - warto się rozglądać i zamykać za sobą drzwi.

makov:

Jak Jak prezentuje się walka, jest dynamiczna czy raczej nudna i powtarzalna? Nudna nie, bo są różne taktyki - np. z pistoletem ogłuszającym musisz podejść blisko, starać się pozostawać niezauważonym. Ze strzelbą wychylasz się, wygarniasz, chowasz. Ogólnie jest to zazwyczaj wariacja na temat wychylania się zza osłon, ale przez te kilka godzin nie było monotonii - zdobywa się nową broń, ulepszenia do niej.

mogel:

Czy gameplay został spłycony na kształt Fallout 2 -> Fallout 3? Ogólnie porównanie dziwne, bo F2 i F3 to zupełnie różne gry, a DE:BL to w prostej linii potomek DE. Jest z czym kombinować i czego szukać na planszach. Trzeba podejmować wybory dotyczące naszego rozwoju - nie da się mieć wszystkich umiejętności, ani targać tony broni. Amunicji często brakuje, skradanie jest wymagające, a nie "kucnij i do przodu", zaś wrogowie niegłupi.

chips_bekonowy:

Czy ciągłe FPP-TPP-FPP jest wkurzające/rozpraszające czy idzie się przyzwyczaić? Ani trochę nie przeszkadza, przyzwyczaiłem się w 10 sekund - bo musiałem, tylko przyklejenie się do ściany pozwala zajrzeć za róg albo ukryć przed wrogiem i kamerą mając ich wciąż na oku.

INTERFEJS grzelak69:

Czy można zmienić kamerę na tpp? Na stałe nie, na chwilę tak - będąc za osłoną, na drabinie lub przy ścianie.

suchy_:

Czy można wyłączyć te żółte obramowanie wokół przedmiotów, z którymi można wchodzić w interakcje? Można i nawet chciałem to zrobić, ale doszedłem do wniosku, że to w ogóle nie przeszkadza, bo i tak podświetlają się w zależności od odległości i tak naprawdę "świecą" tylko jak się jest tuż obok. Poza tym sporo przedmiotów jest perfidnie ukryte - np. palmtop upchnięty między książkami. No i nie jest to podświetlenie dodane na chama, ale pasuje do wyglądu świata oraz jest uzasadnione cyberokularami, jakie Adam ma na oczach - jak cały HUD zresztą. Fajnie śnieży obraz jak nas trafiają.

trivet: Ekwipunek (jest coś takiego w tej grze? jak wygląda?) Jest, wygląda normalnie, jak w zwykłym erpegu. Podejrzewam jednak, że broni nie będzie zbyt wiele - jedna na klasę, czyli jeden pistolet, jeden karabin szturmowy, jedna snajperka. Można je modyfikować znalezionymi lub kupionymi modułami. Każda zabawka ma swoją amunicję też i w sumie nie da się nosić więcej niż pistolet, głuszak i jedną większą spluwę ze sobą. Choć można aktywować implanty zwiększające pojemność ekwipunku. Ale tak czy siak broń trzeba wybrać, resztę trzeba zostawić w mieszkaniu. Albo sprzedać - są oczywiście sprzedawcy.

trivet:

Statystyki, perki, umiejętności (czy są? jak wpływają na nasz sposób działania w świecie gry?) konspirata:

Czy twórcy pozostali przy systemie umiejętności i jak on działa, czy sprawdza się w praktyce? Nie ma nic oprócz odrutowania. Co ciekawe, od początku ma się wszystkie wszczepy, tylko większość z hardware'u i softu nie jest aktywna, bo lekarze bali się, że przeciążą mózg Jensena powodzią bodźców, więc opóźnili odpalenie całego zestawu - i uruchamianie kolejnych funkcji oraz programów to klasyczne "levelowanie", z tą różnicą, że można kupić za grubą kasę specjalne zestawy, które pozwalają zdobyć punkt praxis (czyli taki punkt umiejętności - choć niektóre kosztują aż dwa) poza kolejnością.

sousuke:

Czy da się skakać w dowolnym momencie gry i czy zabijanie inaczej niż karabinem czy czymś z daleka, że podchodzi się i na ekranie wielki napis "Naciśnij A, szybko ~!" czy bez tego zidiowacenia gracza? Nie do końca rozumiem, ale domyślam się o co chodzi - skakać można kiedy się chce, a po aktywacji serwo w nogach to nawet dość wysoko, co pozwala wleźć tam, gdzie wcześniej się nie dało i znaleźć coś fajnego, na przykład. Nie wiem jak się zabijało karabinem, bo oprócz jednego bossa, to cały czas używałem tylko głuszaka i "wykończeń" z bliska (ikonka się pojawiała, ale tylko przy wrogach, choć ogłuszyć można też policjanta na posterunku. Da się ją wyłączyć).

cthulhu:

Czy można włączyć przyklejanie do osłon przez pojedyncze wciśnięcie przycisku, a nie jego przytrzymanie? I czy da się wtedy wychylać przycelowaniem jak w GoW i Uncharted, czy niestety zostaje tak jak w Rainbow Six - wychylanie kierunkami? Wychyla się żeby strzelać kierunkami - lewo, prawo, góra, można też oddawać strzały na ślepo. Przycisk można zarówno trzymać jak i wcisnąć raz - wybieramy to sobie w opcjach.

fristron:

Czy jest możliwość zapisu w dowolnym momencie? Tak. I na PC i na konsolach. Na PS3 dobiłem do 20 slotów +2  autozapisy i to było maksimum.

tytacz:

Jak wygląda sprawa z intuicyjnością interfejsu? Wszystko jest przejrzyste czy musimy się przeklikiwać przez miliony zakładek? Miliony nie - jest tylko kilka, jeśli otwiera się główne menu, ale można też wchodzić do poszczególnych ekranów ekwipunku czy cyberulepszeń jednym skrótem. Na PS3 "Select" otwiera menu, a R1 i L1 przełączają kolejno między dziennikiem, wyposażeniem, wszczepami, mapą i archiwum wszelkich tekstów jakie czytałeś (palmtopy, ebooki, maile itp.). Wygodne.

GRAFIKA I INNE TECHNIKALIA michgre82:

Jak z wydajnością i optymalizacją silnika? Da się pograć na czymś starszym? Na Core 2 Duo @2.0 Ghz, 4 GB RAM i GTX 260 plus Vista z maksymalnymi ustawieniami, na jakie pozwolił DX9, w 1680x1050 śmigało bez problemów. Żeby DX11 z tesselacją ładnie działał 9czyli 30+ klatek), potrzebne były 4 rdzenie, grafika klasy Radeon HD 5770 i Win 7 64-bit.

kamellot:

Druga sprawa to czy grafika na konsolach jest dobra czy odbiega sporo od komputerowego wydania? No, od wersji z DirectX 11, którą widziałem na kompie Sławka  Serafina, to na pewno nieco odbiega. Ale i tak na PS3 wyglądała całkiem dobrze, choć standardów nie wyznacza. Może niektóre elementy, np. twarze, są nieco zbyt błyszczące. Może ich animacja nieco kuleje. jak mówi Paweł: to RPG, grafika nie jest najważniejsza, jeszcze się na tej zasadzie nie sparzyłem.

vaderpl:

Jak prezentuje się grafika i animacja całości, czy gra chodzi płynnie? donkulfon:

Jak wygląda animacja i grafika? Czy są spadki klatek? Czy grafika jest "dobra" czy oczekiwać małego przełomu podobnego do "Uncharted 2", Gra jest ładna i ma świetny styl, ale jeśli chodzi o szczegółowość modeli, tekstury i tak dalej, to widać, że to nie jest poziom Crysis 2 ani Killzone 3. Miejscami jest nawet dość średnio. Animacje bywają sztuczne. Na PC chodzi płynnie, bez jakichś nagłych przycięć nie wiadomo skąd i dlaczego. Na PS3 zdarzało jej się na pół sekundy chrupnąć. Przełomu nie będzie, ale to solidna robota. Patrz też poprzednia odpowiedź.

trivet:

Czy wszystkie lokacje w wersji preview są utrzymane w tym czarno-złotej kolorystyce? I tak i nie. Niektóre nią wręcz buchają, inne zaś mają tylko takie "detale", które nie pozwalają zapomnieć, choć samo wnętrze (lub zewnętrze) ma inną kolorystykę - choć nie dramatycznie odmienną, bo jaskrawych zieleni, czerwieni czy błękitów nie widziałem. Jest klimatycznie, podobnie jak pierwszy Deus Ex był szaro-stalowo-niebieski (choć zmiana kolorów interfejsu nieco to urozmaicała - to była fajna możliwość :)

kreek:

Czy złoto-żółty świat nie robi się po jakimś czasie monotonnym? Czy w tym cyperpunku znajdzie się też miejsce dla mniej jaskrawych kolorów? Nie ma monotonii, jest spójność wizji. Jaskrawych kolorów nie ma żadnych.

bunch:

Na filmikach z gry dało zauważyć się dość nieciekawą animację postaci.Zabijani wrogowie padali jak kukły na ziemię. Czy coś w tej kwestii się zmieniło? Nie wiem, nie zabijałem, ale po porażeniu głuszakiem fajnie się trzęśli zanim padli. Niezbyt ciekawa jest za to animacja ciała ciągniętego po ziemi - zachowuje się dosłownie jak kukiełka teatralna ciągnięta na niewidzialnej żyłce.

donkulfon:

jak prezentuje się fizyka w grze i czy można zniszczyć wszystko? Mało co można niszczyć, ale fizyka np. ustawianych w stos beczek jest realistyczna. Da się pojeździć na toczącej się beczce. ;)

DŹWIĘK I POLSKA WERSJA freeman:

Jak sprawuje sie dubbing? Jest dobrze czy zle? Nie ma dubbingu, lokalizacja jest kinowa. Oryginalne głosy brzmią dobrze albo bardzo dobrze, a Jensen ma głos jak w zwiastunach i aż ciarki chodzą po plecach jak coś mówi - taki zachrypnięty głos zimnego profesjonalisty (choć zdarza mu się okazać uczucia). Synchronizacja z ruchami ust i emocjami na twarzy mogłaby być lepsza. tytacz:

Jak wypada polska wersja i czy jest ugrzeczniona? Nie jest, miejscami jest nawet więcej bluzgów niż w oryginale (i to nie "cholera”, a np. "zje..ć”- oczywiście bez kropek). Do samego tłumaczenia czepić się nie można, widać, że robił je ktoś, kto zna klasykę cyberpunka - "odrutowanie" brzmi lepiej niż oryginale "enchancement". Są małe wpadki typu karabin "bojowy" zamiast "szturmowy", ale ogólnie wersja polska trzyma nie najgorszy poziom. Da się grać. Widać jednak, że to nie jest wersja ostateczna - czasem brakuje napisów, czasem są w złych miejscach. Ufamy, że jeszcze nad tym pracują, bo zdarzało się znaleźć błędy. doubler:

Czy muzyka jest tak dobra, jak: - w tym zwiastunie i tej stronie Sarif Industries? Wygląda na to, że tak. W czasie pisania tego tekstu miałem w tle włączone menu gry i słuchałem spokojnego motywu, takiej vangelisowej plamy dźwiękowej. Budowała klimat - w grze podobnie.

Wspomniany zwiastun:

PODSUMOWUJĄC zarigani:

Pierwsze subiektywne wrażenie - chce się grać czy raczej na siłe idzie się do przodu? Chce się grać, bo jest sporo pytań bez odpowiedzi.

naarbin:

To co mnie interesuje: czy miód jest, czy jest komercyja i sromota? charlie_sheen:

Czy gra sie przyjemnie czy raczej klnie i pyta boga kiedy sie skończy ta katorga ? Komercyi i sromoty nie stwierdzono. Jest dobrze. Chciałem w to grać, chciałem wiedzieć co dalej, chciało mi się wracać do grania. Nawet nie mogłem się doczekać tego. Autentycznie czułem się, jakbym grał w pierwszego Deus Exa, tylko nowocześniejszego - jeśli ktoś mówi, że taki Fallout: New Vegas miał klimat pierwszych Falloutów, to DX3 ma klimat pierwszej części a na dodatek jeszcze gra się dokładnie tak samo, w tej samej perspektywie, robiąc te same rzeczy i w bardzo podobny sposób.

lionelpl:

Czy gra jest zajebista? Za wcześnie, by oceniać - zapowiada się naprawdę dobrze.

piter86_pl:

Czy wchodzi pod browar i gibona? Wymaga skupienia i refleksu, sugeruję grać na trzeźwo.

BONUS: KTO ZABIŁ? heinrich potter:

Kto zabił Laurę Palmer? Na pewno chcesz,  żebyśmy to zaspoilerowali ludziom, którzy nie widzieli "Twin Peaks"?

milox 22:

Czy to Adam Jensen zabił Osamę? Potrafi być niewidzialny, może namierzać wrogów przez ściany, skacze przez wysokie ogrodzenia... Kurczę, to jak Team 6.

hitsu:

Kto zabił Kennediego? Komediant.

Mamy nadzieję, że zdołaliśmy rozwiać wasze wątpliwości.

Sławek Serafin i Paweł Kamiński

FABUŁA I KLIMAT libernull:

Czuć ducha DX1 czy bliżej mu do marnego IW ? freeman:

czy to JEST Deus Ex 1 czy bardziej 2? vaderpl1.

To jest zupełnie nowy deus ex czy może przypomina któregoś poprzedniego,może Deusa 1 ? Nasze uczucia są zgodne - czuliśmy się, jakbyśmy grali w pierwszego Deus Ex, tylko z ładniejszą grafiką.

diter:

Ile w tym jest z RPG? Mnóstwo, więcej niż ze strzelanki, czytaj dalej, to się dowiesz.

kunegunda_goryl:

czy fabuła zapowiada się tak samo poważnie i interesująco jak w części 1szej, z naciskiem na konwersacje i dodatkowe mini-questy, czy może bardziej naśladuje nieco słabszą część 2gą? Są i nieliniowe konwersacje i dodatkowe zadania - w pozostałych odpowiedziach wyjaśniamy dokładniej.

honter:

Czy klimat gry jest tak dobry jak prezentują to trailery? hitsu:

Czy grając czuć ten epicki cyberpunkowy klimat z pierwszej częsci gry? Tak, jeśli nie lepszy. Przeczytajcie też następną odpowiedź

gc_reader: Jest klimat filmu Scotta? sin:

Czy czuć klima Blade Runnera Scotta? Jest i to wyraźny. Samo spacerowanie po mieście przywodzi na myśl Blade Runnera, ale gdy zobaczyłem mieszkanie Jensena, to czułem się, jakbym wszedł do apartamentu Deckarda. Niby wyglądało inaczej, ale ten sam klimat, ta sama gra świateł i półmroków, mroczne miasto za oknami roświetlane neonami. Nawet muzyka mocno przypomina ścieżkę Vangelisa. Tylko deszcz nie pada, za to jest mgła. hitsu:

Czy fabuła jest na tyle dobrze skonstruowana że cały czas ma Się wrażenia bycia narzedziem w rękach osób 3cich? Na początku to w ogóle nie wiadomo o co chodzi, ale cały czas czułem, że wszyscy mną manipulują i nawet ci, którzy niby są przyjaciółmi, to niezłe szuje. Ale z drugiej strony największy początkowy zwrot akcji można wyczuć bardzo szybko i ogólnie przebieg wydarzeń jest przewidywalny, jeśli tylko zbierze się wystarczająco wiele danych. A jest skąd je zbierać, bo masa rzeczy do czytania wala się po świecie.

trivet:

Czy chociaż jedna lokacja w wersji preview otarła się o taki poziom "immersji" i skomplikowania jaki odczuwalny był w Hong Kongu w pierwszej części gry? Detroit, pierwsza większa otwarta lokacja. Bardzo sugestywna. Swoją drogą fajnie, że gra dzieje się w Detroit, a nie znowu w NY, tym bardziej, że profil miasta też gra pewną rolę w historii

trivet:

Sub-questy (zanotowano w grze?) zglina:

Czy gra ma dużo zróżnicowanych misji pobocznych i tych fabularnych? Jest ich sporo. W Detroit między i w trakcie głównych misji zaliczyłem chyba z 7 zadań pobocznych, przy czym nawet najprostsze wymagało trochę zachodu a były i takie wielopoziomowe, które zajęły mi więcej czasu niż misje z głównego wątku. Ogólnie mówiono mi, że wersja preview to 7 godzin gry, ale ja robiłem wszystkie zadania poboczne, które znalazłem i zajęło mi to 10 godzin.

largo:

I pytanie "poboczne" - są nawiązania do jedynki? Wystarczy mi odpowiedź bez spojlerów tj. "tak/nie", "tak ale mało/sporo" Tak, ale dobrze schowane i małe, smaczek. Twórcy zapowiadają bonusową misję do jakiegoś wydania z postacią z jedynki, ale pewnie i w grze coś będzie. Grunt, że klimat jest.

piter86_pl:

Czy wchodzi pod browar i gibona? Wymaga skupienia i refleksu, sugeruję grać na trzeźwo.

ROZGRYWKA (WALKA, SKRADANIE itp.) errabundi:

Czy da się grać nikogo nie zabijając? Jak wiele jest sposobów zaliczenia misji? I czy fabuła jest bardzo liniowa, czy też daje nam choć namiastkę wolności? Da się. 10 godzin na liczniku, nie zabiłem jeszcze ani jednej osoby. Sposobów zwykle jest kilka - niektóre misje można przechodzić siłowo lub skradając się, w niektórych trzeba pozostać niezauważonym, ale wtedy mamy kilka opcji takich jak wejścia, które trudniej znaleźć lub też te bardziej bezpośrednie, przy których jednak trzeba lepiej się skradać lub też hackować terminale. Można też ogłuszać wrogów i zaciągać ciała w niewidczone miejsca - np. do szybów wentylacyjnych. Fabuła jest na razie liniowa, ale w kilku momentach mogłem podjąć pewne kluczowe decyzje, także w misjach pobocznych.

aleksander.adamski:

Właśnie - czy ta nieliniowość jest prawdziwa, czy ogranicza się do obejścia jednego korytarza na trzy sposoby? To też, ale raczej chodzi o to, że do miejsca, do którego prowadzi korytarz można też wejść od tyłu albo w jakiś inny sposób.

fristron:

Czy poziomy są równie kompleksowe, umożliwiające podejście do wyzwań na różne sposoby, jak w części pierwszej? bunch: A to zawsze odsuwaliśmy karton i wchodziliśmy przez kratkę, a to wybieraliśmy drogę po drabinie, a to nastawialiśmy maszyny na zabicie wrogów, a to sami robiliśmy rozwałkę. Czy gra ogranicza się tylko do tych kilku metod przejścia etapu czy jest lepiej? Jest właśnie tak. Jak w pierwszym DX.

kunegunda_goryl:

czy granie "po cichu" tak samo jak w 1szej części będzie opłacalne, najbardziej efektywne i efektowne? Tak, za każde ominięcie wrogów, ogłuszenie, hakowanie i znalezienie innej drofi leci doświadczenie. Nie wiem, czy jest efektywniejsze od zabijania - wymaga na pewno więcej zachodu.

honster:

Czy rzeczywiście widać reakcję świata na nasze wybory, czy ma to dalsze konsekwencje czy tylko wpływa na pojedynczą scenę, w której wybór jest dokonywany? Nie wiem jak z wpływem długofalowym, ale skutki drobniejszych decyzji są oczuwalne po jakimś czasie.

fristron:

Czy gra jest dobrze zbalansowana - tzn. czy skradanie się jest tak samo trudne jak strzelanie, czy któreś jest zdecydowanie prostsze, jak w Alpha Protocol? Skradanie jest o wiele trudniejsze niż strzelanie, ale dostaje się dodatkowe punkty za nie. Choć jest tutaj "niewidzialność" jak w Alpha Protocol, to nie taka przegięta i w zasadzie pozwala tylko szybko przemknąć przez czyjeś pole widzenia raz na jakiś czas, a nie bawić w predatora bez przerwy. Dość trudne, przynajmniej na początku dość trudne jest też hakowanie komputerów i paneli sterujących lub zamków.

egzek:

Czy ciche przechodzenie poziomów naprawde istnieje? Czy wygląda to jak jak w Crysisie 2 że prędzej czy pózniej itak będziemy zmuszeni zabić 20 typów. W pierwszej misji nie zabiłem nikogo, łącznie z bossem, Slawek podobnie. Ogłuszyłem tylko paru, ale pewnie dałoby się i bez tego, wystarczy obserwować ruchy patroli. Dalej jest podobnie. Zgadzam się, skradanie w Crysisie to parodia. :)

fristron:

Czy gra jest wymagająca? Tak, już na normalnym poziomie.

largo:

czy jest tak jak w Deus Ex 1 i czy tak jak w jedynce, w zależności od wybranych umiejętności/specjalizacji będzie można przechodzić grę na różne sposoby? Ujmę to tak - żeby zostać dobrym hackerem trzeba wydać dwa razy więcej punktów niż na to, żeby zostać dobrym żołnierzem. A wykupienie wszystkich cudeniek do mistrzowskiego skradania się to nawet więcej punktów niż na włamy do komputerów.

trivet:

Dialogi (jak często prowadzone, jak duży wpływ mamy na ich przebieg?) vaderpl:

2.Jak wyglądają dialogi czy są to liniowe gadki cz może coś na styl mass effect? fristron: Czy dialogi są faktycznie lepsze (tu: bardziej interaktywne) niż w części pierwszej? Dialogów jest sporo, nawet tych mniej znaczących. Do wyboru jest kilka opcji a la Mass Effect. Część to takie informacyjne, kiedy można wypytać "o wszystko", ale często jest też wybór tonu wypowiedzi, którego dokonuje się raz. Opisy wypowiedzi są skrócone, zwykle część pierwszego zdania tylko widzimy, albo jego parafrazę. Jeśli zainstaluje się soft KASIA do "przesłuchań" to ma się też dodatkową opcję odczytywania profilu psychologicznego rozmówcy i możliwość emitowania odpowiednich feromonów do podkreślenia naszej wypowiedzi - taka minigra dialogowa, dzięki której można zaliczyć niektóre zadania w misjach pobocznych.

nordbodek:

jak duże są mapy, czy często coś się doczytuje? Doczytuje się, jak wchodzimy do większych budynków - mniejsze lub te należące do głównej lokacji, nie doczytują się wcale. Niestety, w wersji preview ładowanie lokacji lub zapisu trwało ładnych kilkanaście sekund, oby w pełnej coś z tym zrobiono.

pawcikpl:

czy ta gra ma w sobie coś z sandboxa?? Między misjami zwiedzaliśmy Detroit - spory kawałek miasta, nasze mieszkanie, kilka lokacji, kilka sekretów, kilka dodatkowych zadań.

chips_bekonowy:

Bardziej Splinter Cell czy MGS4? Ani tak, ani tak. Nie ma opcji ukrycia się w cieniu pół metra od gościa, nie ma też pudła, do którego można się schować. To po prostu Deus Ex - ten pierwszy.

chips_bekonowy:

Bardziej opłaca się iść po cichu czy na Rambo. Po cichu sprawia satysfakcję? Za skradanie jest więcej punktów. I więcej satysfakcji też.

chips_bekonowy:

Jak z trudnością znajdywania dróg do celu? Jest znaczna i trzeba samemu się rozglądać, bo nawet gdy włączone jest namierzanie celów misji, to pokazuje tylko punkt docelowy, a nie drogi do niego.

kmh:

Czy można tak samo jak w jedynce otrzymać postrzał w nogi i przez resztę samouczka się czołgać? Nie. Obrażenia nie są lokalizowane jak w jedynce a "zdrówko" się regeneruje, ale tylko do momentu odniesienia następnej rany. A jest go dramatycznie mało i jak ktoś chce się bawić w Rambo, to musi się nażreć prze akcją dragów podnoszących żywotność albo inwestować w implanty bojowe (pancerz). Nie ma też samouczka, lądujesz od razu w misji i tam Ci pokazują, co i jak. Gdy zachodzi potrzeba użycia nowych umiejętności jest opcjonalna możliwość włączenia filmiku pokazującego jak to zrobić. Albo można go obejrzeć potem w menu.

pan_nochal:

Ciekawi mnie czy jeden headshot potrafi położyć Jensena. Na normalnym poziomie trudności w spotkaniu twarzą w twarz z kolesiem z shotgunem albo peemem ma się jakieś 2 sekundy przed zgonem.

konspirata:

Jak jest z walką wręcz, czy zawsze włącza się animacja zabijania wrogów ostrzami odstającymi z łokci? Są tylko te wykończenia/ogłuszenia aktywowane z bliska jednym przyciskiem - animacje są różne zależnie od tego jak stoi przeciwnik i czy zdecydujemy się zabić czy nie. Może potem pojawia się walka wręcz, ale wątpię. W jedynce była średnia...

orlano:

Czy to jest FPS z elemetami RPG (powiedzmy coś na wzór Borderlandsów) czy odwrotnie (w tej drugiej opcji nie gustuje więc nie podam przykładowego tytułu). Albo inaczej czy dla wielbiciela nieambitnych FPSów jest coś czy raczej niech czeka na Serious Sama 3 albo Ghost Recona 5? To nie jest FPS. Strzelanie odgrywa tu mniejszą rolę niż w Mass Effect nawet. Grze najbliżej jest Alpha Protocol raczej. To nie jest action-RPG z tonami lootu. Jak chcesz wiedzieć jak to dokładnie wygląda - zagraj w pierwszego Deus Exa.

makov:

Jak prezentuje się AI wrogów? Całkiem znośnie. Trzymają dystans, nie biegają jak bezgłowe kurczaki, przy większej akcji zwołują kumpli z okolicy i próbują cię okrążyć. W segmentach "skradanych" stwierdziłem, że wzrok i słuch za to mają skubańcy świetny. Potrafią też zaatakować, gdy hakujesz komputer - warto się rozglądać i zamykać za sobą drzwi.

makov:

Jak Jak prezentuje się walka, jest dynamiczna czy raczej nudna i powtarzalna? Nudna nie, bo są różne taktyki - np. z pistoletem ogłuszającym musisz podejść blisko, starać się pozostawać niezauważonym. Ze strzelbą wychylasz się, wygarniasz, chowasz. Ogólnie jest to zazwyczaj wariacja na temat wychylania się zza osłon, ale przez te kilka godzin nie było monotonii - zdobywa się nową broń, ulepszenia do niej.

mogel:

Czy gameplay został spłycony na kształt Fallout 2 -> Fallout 3? Ogólnie porównanie dziwne, bo F2 i F3 to zupełnie różne gry, a DXE:BL to w prostej linni potomek DE. Jest z czym kombinować i czego szukać na planszach. Trzeba podejmować wybory dotyczące naszego rozwoju - nie da się mieć wszystkich umiejętności, tony broni, Amunicji czasem brakuje, skradanie jest wymagające, a nie "kucnij i do przodu", zaś wrogowie niegłupi.

chips_bekonowy:

Czy ciągłe FPP-TPP-FPP jest wkurzające/rozpraszające czy idzie się przyzwyczaić? Ani trochę nie przeszkadza, przyzwyczaiłem się w 10 sekund - bo musiałem, tylko przyklejenie się do ściany pozwala zajrzeć za róg albo ukryć przed wrogiem i kamerą mając ich wciąż na oku.

INTERFEJS grzelak69:

Czy można zmienić kamerę na tpp? Na stałe nie, na chwilę tak - będąc za osłoną, na drabinie lub przy ścianie.

suchy_:

Czy można wyłączyć te żółte obramowanie wokół przedmiotów, z którymi można wchodzić w interakcje? Można i nawet chciałem to zrobić, ale doszedłem do wniosku, że to w ogóle nie przeszkadza, bo i tak podświetlają się w zależności od odległości i tak naprawdę "świecą" tylko jak się jest tuż obok. Poza tym sporo przedmiotów jest perfidnie ukryte - np. palmtop upchnięty między książkami. No i nie jest to podświetlenie dodane na chama, ale pasuje do wyglądu świata oraz jest uzasadnione cyberokularami, jakie Adam ma na oczach - jak cały HUD zresztą. Fajnie śnieży obraz jak nas trafiają.

trivet: Ekwipunek (jest coś takiego w tej grze? jak wygląda?) Jest, wygląda normalnie, jak w zwykłym erpegu. Podejrzewam jednak, że broni nie będzie zbyt wiele - jedna na klasę, czyli jeden pistolet, jeden karabin szturmowy, jedna snajperka. Można je modyfikować znalezionymi lub kupionymi modułami. Każda zabawka ma swoją amunicję też i w sumie nie da się nosić więcej niż pistolet, głuszak i jedną większą spluwę ze sobą. Choć można aktywować implanty zwiększające pojemność ekwipunku. Ale tak czy siak broń trzeba wybrać, choć można sobie zrobić składzik w mieszkaniu. Są też sprzedawcy.

trivet:

Statystyki, perki, umiejętności (czy są? jak wpływają na nasz sposób działania w świecie gry?) konspirata:

Czy twórcy pozostali przy systemie umiejętności i jak on działa, czy sprawdza się w praktyce? Nie ma nic oprócz odrutowania. Co ciekawe, od początku ma się wszystkie wszczepy, tylko większość z hardware'u i softu nie jest aktywna, bo lekarze bali się, że przeciążą mózg Jensena powodzią bodźców, więc opóźnili odpalenie całego zestawu - i uruchamianie kolejnych funkcji oraz programów to klasyczne "levelowanie", z tą różnicą, że można kupić za grubą kasę specjalne zestawy, które pozwalają zdobyć punkt praxis (czyli taki punkt umiejętności - choć niektóre kosztują aż dwa) poza kolejnością.

sousuke:

Czy da się skakać w dowolnym momencie gry i czy zabijanie inaczej niż karabinem czy czymś z daleka, że podchodzi się i na ekranie wielki napis "Naciśnij A, szybko ~!" czy bez tego zidiowacenia gracza? Nie do końca rozumiem, ale domyślam się o co chodzi - skakać można kiedy się chce, a po aktywacji serwo w nogach to nawet dość wysoko, co pozwala wleźć tam, gdzie wcześniej się nie dało i znaleźć coś fajnego, na przykład. Nie wiem jak się zabijało karabinem, bo oprócz jednego bossa, to cały czas używałem tylko głuszaka i "wykończeń" z bliska (ikonka się nie pojawiała, ale tylko przy wrogach, choć ogłuszyć można też policjanta na posterunku. Da się ją wyłączyć).

cthulhu:

Czy można włączyć przyklejanie do osłon przez pojedyncze wciśnięcie przycisku, a nie jego przytrzymanie? I czy da się wtedy wychylać przycelowaniem jak w GoW i Uncharted, czy niestety zostaje tak jak w Rainbow Six - wychylanie kierunkami? Wychyla się żeby strzelać kierunkami - lewo, prawo, góra, można też oddawać strzały na ślepo. Przycisk można zarówno trzymać jak i wcisnąć raz - wybieramy to sobie w opcjach.

fristron:

Czy jest możliwość zapisu w dowolnym momencie? Tak. I na PC i na konsolach. Na PS3 dobiłem do 20 slotów +2  autozapisy i to było maksimum.

tytacz:

Jak wygląda sprawa z intuicyjnością interfejsu? Wszystko jest przejrzyste czy musimy się przeklikiwać przez miliony zakładek? Miliony nie - jest tylko kilka, jeśli otwiera się główne menu, ale można też wchodzić do poszczególnych ekranów ekwipunku czy cyberulepszeń jednym skrótem. Na PS3 "Select" otwiera menu, a R1 i L1 przełączają kolejno między dziennikiem, wyposażeniem, wszczepami, mapą i archiwum wszelkich tekstów jakie czytałeś (palmtopy, ebooki, maile itp.). Wygodne.

GRAFIKA I INNE TECHNIKALIA michgre82:

Jak z wydajnością i optymalizacją silnika? Da się pograć na czymś starszym? Na Core 2 Duo @2.0 Ghz, 4 GB RAM i GTX 260 plus Vista z maksymalnymi ustawieniami, na jakie pozwolił DX9, w 1680x1050 śmigało bez problemów. Żeby DX11 z tesselacją ładnie działał 9czyli 30+ klatek), potrzebne były 4 rdzenie, grafika klasy Radeon HD 5770 i Win 7 64-bit.

kamellot:

Druga sprawa to czy grafika na konsolach jest dobra czy odbiega sporo od komputerowego wydania? No, od wersji z DirectX 11, którą widziałem na kompie Sławka  Serafina, to na pewno nieco odbiega. Ale i tak na PS3 wyglądała całkiem dobrze, choć standardów nie wyzancza. Może niektóre elementy, np. twarze, są nieco zbyt błyszczące. Może ich animacja nieco kuleje. jak mówi Paweł: to RPG, grafika nie jest najważniejsza, jeszcze się na tej zasadzie nie sparzyłem.

vaderpl:

Jak prezentuje się grafika i animacja całości, czy gra chodzi płynnie? donkulfon:

Jak wygląda animacja i grafika? Czy są spadki klatek? Czy grafika jest "dobra" czy oczekiwać małego przełomu podobnego do "Uncharted 2", Gra jest ładna i ma świetny styl, ale jeśli chodzi o szczegółowość modeli, tekstury i tak dalej, to widać, że to nie jest poziom Crysis 2 ani Killzone 3. Miejscami jest nawet dość średnio. Animacje bywają sztuczne też. Na PC chodzi płynnie, bez jakichś nagłych przycięć nie wiadomo skąd i dlaczego. Na PS3 zdarzało jej się na pól sekundy chrupnąć. Przełomu nie będzie, ale to solidna robota. Patrz też poprzednia odpowiedź.

trivet:

Czy wszystkie lokacje w wersji preview są utrzymane w tym czarno-złotej kolorystyce? I tak i nie. Niektóre nią wręcz buchają, inne zaś mają tylko takie "detale", które nie pozwalają zapomnieć, choć samo wnętrze (lub zewnętrze) ma inną kolorystykę - choć nie dramatycznie odmienną, bo jaskrawych zieleni, czerwieni czy błękitów nie widziałem. Jest klimatycznie, podobnie jak pierwszy Deus Ex był szaro-stalowo-niebieski (choć zmiana kolorów interfejsu nieco to urozmaicała - to była fajna możliwość :)

kreek:

Czy złoto-żółty świat nie robi się po jakimś czasie monotonnym? Czy w tym cyperpunku znajdzie się też miejsce dla mniej jaskrawych kolorów? Nie ma monotonii, jest spójność wizji. Jaskrawych kolorów nie ma żadnych.

bunch: Na filmikach z gry dało zauważyć się dość nieciekawą animację postaci.Zabijani wrogowie padali jak kukły na ziemię. Czy coś w tej kwestii się zmieniło? Nie wiem, nie zabijałem, ale po porażeniu głuszakiem fajnie się trzęśli zanim padli. Niezbyt ciekawa jest za to animacja ciała ciągniętego po ziemi - zachowuje się dosłownie jak kukiełka teatralna ciągnięta na niewidzialnej żyłce.

donkulfon: jak prezentuje się fizyka w grze i czy można zniszczyć wszystko? Dzięki Mało co można niszczyć, ale fizyka np. ustawianych w stos beczek jest realistyczna. Da się pojeździć na toczącej się beczce. ;)

DŹWIĘK I POLSKA WERSJA

freeman: Jak sprawuje sie dubbing? Jest dobrze czy zle? Nie ma dubbingu, lokalizacja jest kinowa. Wszyscy brzmią dobrze albo bardzo dobrze, a Jensen ma głos jak w zwiastunach i aż ciarki chodzą po plecach jak coś mówi - taki zachrypnięty głos zimnego profesjonalisty (choć zdarza mu się okazać uczucia).

tytacz: Jak wypada polska wersja i czy jest ugrzeczniona? Nie jest, miejscami jest nawet więcej bluzgów niż w oryginale (i to nie "cholera”, a np. "zjebać”). Do samego tłumaczenia czepić się nie można, widać, że robił je ktoś, kto zna klasykę cyberpunka - "odrutowanie" brzmi lepiej niż oryginale "enchancement". Są małe wpadki typu karabin "bojowy" zamiast "szturmowy", ale ogólnie wersja polska trzyma nienajgorszy poziom. Da się grać. Widać jednak, że to wersja nieostateczna - czasem brakuje napisów, czasem są w złych miejscach. Ufamy, że jeszcze nad tym pracują, bo zdarzało się znaleźć błędy

doulber: Czy muzyka jest tak dobra, jak: - w tym zwiastuniei tej stronie Sarif Industries?

Tka, pisząc ten ten tekst mam w tle włączone menu gry i słucham sobie spokojnego motywu, takiej vangelisowejkj plamy dźwiękowej. Bardzo klimaghtyczna.

PODSUMOWUJĄC

zarigani: Pierwsze subiektywne wrażenie - chce się grać czy raczej na siłe idzie się do przodu? Chce się grać, bo jest sporo pytań bez odpowiedzi.

naarbin: To co mnie interesuje: czy miód jest, czy jest komercyja i sromota? charlie_sheen: Czy gra sie przyjemnie czy raczej klnie i pyta boga kiedy sie skończy ta katorga ? lionelpl: Czy gra jest zajebista? Komercyi i sromoty nie stwierdzono. Jest dobrze. Chciałem w to grać, chciałem wiedzieć co dalej, chciało mi się wracać do grania. Nawet nie mogłem się doczekać tego. Autentycznie czułem się, jakbym grał w pierwszego Deus Exa, tylko nowocześniejszego - jeśli ktoś mówi, że taki Fallout: New Vegas miał klimat pierwszych Falloutów, to DX3 ma klimat pierwszej części a na dodatek jeszcze gra się dokładnie tak samo, w tej samej perspektywie, robiąc te same rzeczy i w bardzo podobny sposób. I zapowiada się naprawdę dobrze.

honster: I najważniejsze, co motywuje do dalszego grania: gameplay czy fabuła, a może jeden i drugi element stoi na takim poziomie że nie czujesz znudzenia od którejś ze stron ? Fabuła ciągnie do przodu mocno a gameplay w tym nie przeszkadza.

BONUS: KTO ZABIŁ? heinrich potter: Kto zabił Laurę Palmer? Na pewno chcesz,  żebyśmy to zaspoilerował ludziom, którzy nie widzieli "Twin Peaks"?

milox 22: Czy to Adam Jensen zabił Osamę? Potrafi być niewidzialny, może namierzać wrogów przez ściany, skacze przez wysokie ogrodzenia... Kurczę, to jak Team 6.

hitsu: Kto zabił Kennediego? Komediant

Mamy nadzieję, że zdołaliśmy rozwiać wasze wątpliwości.

Sławek Serafin i

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)