Detroit: Become Human - garść nowości
Quantic Dream, teraz to już tylko z górki - nie zawiedźcie mnie!
W tym tygodniu pojawiło się kilka ciekawych wieści na temat głośnej produkcji Quantic Dream.
Po pierwsze: wczoraj wieczorem poznaliśmy datę premiery. Będzie to 25 maja (taka mała sugestia z mojej strony - to będzie tuż przed Dniem Matki, więc liczę na to, że moje dziecko zrozumie aluzje, mimo że nie umie jeszcze czytać, ale co tam... powiecie jej?).
Kolejna sprawa - jeśli dokonacie preorderu w ramach zakupu Cyfrowej Edycji Specjalnej, dostaniecie od razu kopię Heavy Rain na PS4. Zatem jeśli ktoś z Was jeszcze nie miał okazji się z tym tytułem zapoznać, to macie szansę to nadrobić. Co ja mówię... musicie to nadrobić. Dla mnie to gra-przeżycie, niesamowita historia pełna zwrotów akcji i naprawdę trudnych wyborów.
Poza Heavy Rain, w Edycji Specjalnej znajdziecie ścieżkę dźwiękową oraz trochę drobnostek w postaci awatarów i motywu do PS4.
I, last but not least, pojawił się nowy film. Zawiera on miks poprzednich dwóch filmów oraz kilka nowych scen, pokazuje też nieznanych z wcześniejszych zapowiedzi ludzkich bohaterów. Problem polega na tym, że... w ciągu niespełna godziny zniknął on ze wszystkich źródeł. Czyżby coś poszło nie tak i film wyciekł do sieci za wcześnie?
W moim rankingu najbardziej wyczekiwanych gier 2018 roku Detroit zajmuje pierwsze miejsce. Gdzieś tam majaczy Death Stranding, ale wątpliwe, by Kojima wyrobił się z produkcją w tym roku. Opowieść o androidach, w której można doszukiwać się nawiązać do Asimova i Dicka, to będzie coś. Pamiętam, jakie wrażenie zrobił na mnie epizod, który miałam okazję sprawdzić podczas Warsaw Games Week.