Destiny 2 z nowym sezonem wsparcia, kolejnym dodatkiem we wrześniu i zawartością serwowaną do 2022 roku
A co najlepsze – choć raczej nie zaskakujące – posiadacze gry na PS4 i Xboksach One będą mogli za darmo przenieść swoje postępy na nowe konsole.
Bungie nie daje o sobie zapomnieć i po udanym debiucie Destiny 2 na Steamie oraz przejściu gry na model free-to-play, studio skrupulatnie rozwija swoje oczko w głowie, dodając do niego nowe atrakcje w ramach kolejnych sezonów wsparcia. Choć, jak pisał wczoraj Dominik, pojawiają się informacje o tym, że studio szuka pracowników do nowego projektu, który na pierwszy rzut oka wcale na taki nie wygląda, to deweloperzy już zapowiedzieli, że Destiny 3 nie pojawi się w ciągu najbliższych dwóch lat.
Destiny 2: Poza Światłem – zwiastun premierowy [PL]
Twórcy zapowiedzieli bowiem, że "dwójka" będzie wspierana przynajmniej do 2022 roku i oprócz dodatku (Poza Światłem) zapowiedzianego na 22 września tego roku (moje urodziny!) w grze pojawią się jeszcze dwa rozszerzenia – w przyszłym roku będzie to The Witch Queen, a za dwa lata możemy spodziewać się czegoś, co studio nazwało roboczo Lightfall.
O wrześniowym dodatku fabularnym wiemy na razie tyle, że będziemy mogli zwiedzić zupełnie nową lokację – Europa, czwarty co do wielkości księżyc Jowisza, to skute lodem pustkowie, które skrywa ponoć niejeden sekret i to właśnie tam należy szukać wskazówek w kwestii Ciemności oraz Piramid.
Destiny 2: Twierdza Cieni – Sezon Nadejścia – loch Przepowiednia – zwiastun [PL]
Już teraz jednak można cieszyć się atrakcjami w ramach sezonu Nadejście (czy tylko mi te wszystkie nazwy wydają się generyczne?), czyli ostatniego etapu trzeciego roku wsparcia gry. Oprócz nowych zadań, broni, lokacji i innych tego typu rzeczy, został odblokowany zupełnie nowy loch, Przepowiednia (taa…), a gracze już teraz mogą bawić się w ramach nowej aktywności sezonowej, czyli Kontaktu.
Deweloperzy wspomnieli również o tym, że Destiny 2 płynnie przejdzie na nową generację konsol – każdy, kto spędził już trochę czasu z grą na PlayStation 4 lub Xboksie One, będzie mógł przenieść swoje postępy na nowe konsole i cieszyć się grą w rozdzielczości 4K i 60 FPS-ach.
Oczywiście, zapowiedzi, co do takich detali warto traktować z odpowiednim dystansem i poczekać na pierwsze testy wydajności po starcie PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Gra będzie wyglądała na pewno lepiej, ale o tym, jak bardzo, przekonamy się za pół roku, gdy konsole pojawią się w sklepach.
Bartek Witoszka