Deep Rock Galactic: kosmiczne krasnoludy wyszły z wczesnego dostępu i stały się bestsellerem Steama

Kooperacyjne wydobywanie minerałów i eksterminacja gigantycznych robali brzmi zachęcająco, prawda?

O Deep Rock Galactic dowiedziałem się z jednego streamów (to był ten okres w moim życiu, kiedy codziennie zaglądałam na czyjś kanał na Twitchu) i koncepcja od razu chwyciła. Grupka kosmicznych krasnoludów bada jedną z zapomnianych przez wszystkich planet w poszukiwaniu drogocennych surowców (w końcu, czym innym mają zajmować się przedstawiciele tej rasy?), zabijając miejscową faunę wszystkim, co jest pod ręką.

Na początku zeszłego tygodnia gra wyszła z wczesnego dostępu (trafiła tam w lutym 2018 roku) i praktycznie od razu wylądowała w pierwszej dziesiątce bestsellerów Steama (dokładnie rzecz ujmując, na szóstym miejscu), co jest całkiem dobrym wynikiem. Według Steam Charts w tytuł grało nawet 15 tysięcy osób w jednym momencie, więc na pewno nie będziecie mieli problemu ze znalezieniem partnera do gry.

Sam spędziłem w grze już kilka godzin i nie mam zbyt zgranej ekipy, ale nawet z przypadkowymi ludźmi idzie się dogadać; odniosłem wrażenie, że ludzie, z którymi grałem wiedzieli, o co chodzi i uczyli tych mniej doświadczonych górników.

Generalnie czuć, że społeczność jest bardzo życzliwa, a jak wynika z ostatniego wpisu na karcie Steam, deweloperzy jeszcze długo będą wspierali swoją grę, tak więc jeśli szukacie prostego, ale zarazem głębokiego (pod względem mechaniki oczywiście) tytuł, w który chce się zaangażować, to Deep Rock Galactic jest totalnie dla Was.

Bartek Witoszka