Deathmatch może być najdziwniejszym trybem, jaki dostanie Overwatch

Deathmatch może być najdziwniejszym trybem, jaki dostanie Overwatch
Maciej Kowalik

11.08.2017 12:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wiem, że brzmi to dziwnie, ale...

Przede wszystkim nie są to tylko teoretyczne rozważania. Jeff Kaplan oficjalnie zapowiedział, że drużynowa strzelanka Blizzarda wzbogaci się o najbardziej tradycyjne tryby, jakie można wyobrazić sobie w FPS-ie. Deathmatch będzie serwowany w dwóch smakach - drużynowym (6 na 6) i free-for-all, dla 8 graczy.

Developer Update | Deathmatch | Overwatch

A zapowiedź jest dla Kaplana gorzką pigułką do przełknięcia. W zeszłym roku twierdził, że Team Deathmatch to oksymoron, a Overwatch to gra drużynowa, więc taka rozgrywka do niej nie trafi.

Cóż...

Nowe tryby będą dostępne w ramach Salonu Gier (wraz z jedną zupełnie nową mapką i przerobionymi lokacjami z podstawki), który pozwala Blizzardowi na eksperymentowanie z nowymi pomysłami. I wiem, że nazywanie deathmatchów "nowymi pomysłami" brzmi śmiesznie, ale nie w kontekście akurat tej gry.

Sam chętnie dołączę do zabawy moim Genjim, ale zastanawiam się czy Blizzard prędko nie pożałuje swojej decyzji. Z jednej strony - ok, plusuje za słuchanie społeczności. Ale gdy tryby wyjdą z testowego serwera może się okazać, że ta sama społeczność zorientuje się, że jej ulubione postacie niekoniecznie nadają się do tego typu starć. I trzeba będzie kombinować, jak z ultem Mercy, który w DM i TDM będzie zabierał wrogom fraga. Co już brzmi niepokojąco w temacie balansu rozgrywki, pod tryb pod który postacie i ich umiejętności nie były projektowane.

Zakładam, że część graczy będzie traktować deathmatche po prostu jako odskocznię od głównych rozgrywek. To byłoby zdrowe podejście.

Maciej Kowalik

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościps4xbox one
Komentarze (2)