Dead Space 2 - pierwsze szczegóły
Ja już zapewne wiecie, najnowszy numer GameInformera przynosi ze sobą tonę informacji na temat Dead Space 2. Niektórzy już dostali swoje numery i postanowili podzielić się znalezionymi w nich ciekawostkami.
10.12.2009 | aktual.: 12.01.2016 15:49
Okazuje się, że akcja sequela nie rozpocznie się od razu po zakończeniu części pierwszej, co wydawałoby się logiczne. W skórę Isaaca wejdziemy dopiero 3 lata po tamtych wydarzeniach, a miejscem akcji będzie stacja kosmiczna Sprawl, zbudowana wokół pozostałości jednego z księżyców Saturna. Ishimura będzie przy niej wyglądała jak maleństwo. Trochę nie klei się to z zapowiedzią przeniesienia walki na teren Nekromorfów, ale nie zabraknie również kosmicznych spacerów, więc pewnie w końcu i tam się dostaniemy.
Tak, zgodnie z przypuszczeniami w drugiej części akcji ma być więcej, ale autorzy doszli do wniosku, że zamiast nieustannie straszyć gracza, dadzą mu od czasu do czasu poczuć jego moc. Czy to za pomocą nowego rodzaju broni, czy sytuacji, w której dzięki "sprytowi" głównego bohatera błyskawicznie rozprawimy się z mocarnymi przeciwnikami. Nie ukrywam, że osobiście bardzo lubię tego typu akcje. Oczywiście równowaga musi zostać zachowana, więc równie często będziemy panikowali, przyparci do muru w sytuacji pozornie bez wyjścia, czy też na przeciwko jednego z wielu bossów.
Powrócą sekwencje z zerową grawitacją, ale tym razem Isaac będzie mógł w ograniczonym stopniu kierować torem lotu, jeśli zbyt daleko oddali się od powierzchni.
No i chyba największa nowość. Gracze narzekali na to, że w pierwszej części Isaac był pozbawiony charakteru. Teraz to się zmieni i wreszcie zyskamy okazję, by naprawdę poznać postać, którą kierujemy. Problemem będzie jego psychika, którą wydarzenia z pierwszej części gry mocno nadszarpnęły. Choć ludzie będą traktowali go jak bohatera, to w głowie Isaaka mają dziać się nieprzyjemne rzeczy.
No i oczywiście dostaniemy nowe rodzaje broni, nowych przeciwników (tym razem mają być sprytniejsi i potrafić więcej, niż wylecieć z kanału wentylacyjnego) itp. Pojawi się również tryb multiplayer, ale nie wiadomo o nim nic ponad to, że będziemy mogli wcielić się w człowieka i zmierzyć się z innymi graczami, którzy będą kontrolowali Nekromorfy.
Coraz bardziej wygląda to, jak Resident Evil w kosmosie. Nie mam z tym faktem większych problemów, bo przy pierwszej części bawiłem się świetnie. Jeśli Visceral doda do niej trochę wyrafinowania i ciekawszych pomysłów na straszenie gracza, to będę zadowolony.