Capcom Vancouver przeprowadzał testy kooperacji, implementując możliwość zabawy w cztery osoby. Brzmi świetnie, póki co musimy jednak obejść się smakiem. W takiej opcji dokładność połączenia sieciowego nie dała niestety na Xbox One rady. Capcom nie wskazuje winnego - nadmienia jednak, że kooperacja to nie cztery klony głównego bohatera, ale postacie, które mają faktyczny wpływ na rozwój fabuły. Niezłe tłumaczenie - ręka do góry, kto grał w którąś części Dead Rising dla historii. Dla mnie liczyło i zapewne zawsze będzie liczyć się głównie wybijanie hord zombie.
Wciąż jednak mam nadzieję, że to tylko problemy, które z czasem da się obejść i dostaniemy aktualizację, która doda możliwość zabawy w cztery osoby. Udał mi się żart, prawda? Przecież to Capcom, znany ze sprzedawania gier w częściach - jeśli coś dostaniemy, to płatny dodatek.
źródło: VG247
Paweł Winiarski
