Dead Rising 2 Zombrex Edition (US) - recenzja
Zbliża się jesień, pierwsze przeziębienia, bóle gardła i cieknące nosy. Jedni udadzą się do rejonowych przychodni a ci bardziej hardcorowi po lekarstwo zwrócą się do Capcomu. W nagrodę dostaną Zombrex Edition - najładniejszą moim zdaniem Edycję Kolekcjonerską gry Dead Rising 2. Przeziębienia może nie wyleczy ale na hordę wygłodniałych zombie jest jak znalazł.
27.11.2010 | aktual.: 07.01.2016 16:42
OPAKOWANIE:
Motywem przewodnim całej kolekcjonerki jest, podobnie jak i w grze, lekarstwo o nazwie Zombrex, które powstrzymuje rozwój wirusa u zarażonego. Na odwrocie papierowego pudełka (szkoda że nie steel case) znajduje się więc zdjęcie uśmiechniętej pary dokładnie takie jakie można znaleźć na opakowaniach prawdziwych lekarstw. Efekt psuje jedynie fakt, że wydanie US opatrzone jest informacjami w dwóch językach; angielskim i francuskim. W związku z czym każda informacja jest napisana podwójnie przez co dostajemy na opakowaniu takiego "kwiatka" jak "Zombrex Edition, Édition Zombrex)
ZAWARTOŚĆ:
Pierwsze co zauważymy po otwarciu (oprócz wetkniętej na sile ulotki) to metalowe pudełko z grą, które z zewnątrz przypomina typowy listek z tabletkami. Wygląda to na prawdę realistycznie i ładnie. W środku steel case'a znajdziemy grę, płytkę z dodatkową zawartością (m.in. film Dead Rising: Sun) oraz bardzo fajną, małą ulotkę uczącą jak rozpoznać czy jesteś zombie i jak tego unikać.
Kolejnym przedmiotem jest Art Book w twardej okładce. W środku znajdziemy ładnie narysowane postacie, pojazdy, lokacje z gry oraz śmieszne zdjęcia zombie np. zdjęcia weselne.
Teraz pora na najfajniejszy moim zdaniem gadżet. Chodzi o strzykawkę/długopis, plasterek ze znaczkiem Zombrex oraz recepty, które możemy samemu wypisać. Razem z Marcinem doszliśmy do wniosku, że podpisywanie rzeczy w banku lub poczcie nigdy już nie będzie takie samo odkąd mamy strzykawki z Zombrexem.
A teraz coś co spowodowało że przypomniałem sobie dlaczego nie lubię Capcomu. Ostatnią rzeczą w zestawie jest książeczka/ulotka taka, którą można znaleźć w każdej przychodni lub szpitalu. Wygląda bardzo ładnie i jest dość śmieszna, zwłaszcza liczne slogany marketingowe promujące lek. Jedyny mój zarzut wobec niej to fakt, że jest dość duża więc żeby zmieścić ją do pudełka postanowiono w mało delikatny, żeby nie powiedzieć chamski, sposób złożyć ją "na cztery". Po wyciągnięciu wygląda jak wyrwana psu z gardła i nie robi już takiego wrażenia. Capcom mógł wybrać mniejszy format ulotki i uniknąć składania. Niby mała rzecz ale mnie zdenerwowała.
PODSUMOWANIE:
Ostatnio prezentowaliśmy filmik z otwierania wersji High Stakes. Narzekałem przy tej okazji, że cały zestaw jest za mały i za drogi ($89.99). Zombrex Edition jest za to bardzo ładny i zdecydowanie warty wydania dodatkowych pieniędzy. Każdy powinien w środku znaleźć coś dla siebie: film, art book, "zabawka". Jedyny zarzut jaki mam to pognieciona ulotka, która psuje trochę cały efekt.
Recenzja na podstawie edycji na konsolę Microsoft XBOX 360, wydanie US
Wojciech Kubarek