Dead or Alive: Dimensions na 3DS kończy z beztroskim bieganiem po plaży

Studio Team Ninja już od dłuższego czasu bawiło się w kotka i myszkę z fanami serii Dead or Alive. Ale dosyć tego. Najnowsza odsłona powraca do korzeni. I to w 3D!

Tej marce może wyjść to tylko na zdrowie. Ileż można przyglądać się beztroskim plażowym zabawom półnagich ponętnych dziewczyn? Ok. Sporo. Ale o ileż ciekawiej będzie, gdy te znane fanom postacie zamiast bawić się w nudne minigierki ponownie staną naprzeciw sobie w prawdziwych pojedynkach na śmierć i życie? Długo musieliśmy czekać na tą chwilę. Ale wygląda na to, że końcu się jej doczekamy.

O tym, że Dead or Alive zmierza na 3DSa wiedzieliśmy już od dłuższego czasu. Do tej pory nie wiedzieliśmy jednak o nim nic ponadto, że powstaje. Famitsu ujawnia pierwsze szczegóły. Gra nosić będzie podtytuł Dimensions, a z porcji pierwszych screenów wynika, że nie zabraknie w niej starych znajomych: Kasumi, Ayane, Hayate oraz Raidou. Możemy również liczyć na powrót znanych z poprzednich części aren. Gra ma trafić w gusta mniej zaawansowanych w wykręcaniu ćwierć kółek graczy. Osobiście jednak bym się tym zbytnio nie martwił. Gry z tej serii nigdy nie aspirowały do miana najbardziej technicznej bijatyki na rynku. Za to o solidną oprawę i spektakularne pojedynki nie powinniśmy się martwić.

[via CVG]

Wojciech Prokopowicz