Deacon St. John ma niezłą stylówę - inaczej Diesel nie wypuściłby kolekcji ubrań inspirowanej Days Gone
Włoska marka i PlayStation nawiązali współpracę przy okazji Days Gone.
Diesel to włoska marka ubrań z wyraźnie rockowym i buntowniczym sznytem. Praktycznie od początku istnienia pod obecną nazwą (właściciel i założyciel firmy, Renzo Rosso, wykupił firmę Moltex i w 1985 zmienił nazwę nazwę na Diesel) uskuteczniała marketing powiązany z branżą gier. I zawsze było to coś więcej niż tylko seria koszulek z logo danego tytułu.
Tym razem Diesel nawiązał współpracę z PlayStation. 19 kwietnia, tydzień przed premierą gry, w wybranych sklepach stacjonarnych w Europie i Japonii i na stronie internetowej pojawi się limitowana edycja ubrań inspirowanych Days Gone.
W skład kolekcji wejdą dżinsowa kurtka i kamizelka, cztery rodzaje t-shirtów oraz bejsbolówka - wszystkie nawiązujące do gry i stylu Deacona, z efektem znoszenia, naszywkami i nadrukami.
Ponadto od 19 kwietnia w niektórych sklepach Diesela będzie możliwość pogrania w Days Gone na specjalnie przygotowanych stanowiskach z konsolami. Pełna lista lokacji, w których dostępna będzie gra, zostanie wkrótce umieszczona na stronie PlayStation.
Musze przyznać, że to ciekawy sposób na promocję i cieszy mnie, kiedy świat mody wchodzi do świata gier wideo, tak pełnego wystylizowanych, oryginalnych postaci. Wprawdzie nawiązanie takiej współpracy wymaga pewnej dozy otwartości, i to w przypadku obu stron. W tym jednak przypadku lepiej trafić nie mogło. Diesel to marka od lat promująca konkretny, specyficzny styl, dlatego też idealnie wpisuje się w klimat Days Gone.
Przyznam, że chciałabym, by Diesel zainteresował się też kilkoma innymi ssstylowymi tytułami.