DCUO: Chaos na ulicach miasta nietoperza
Wy tu odpoczywacie, a w uniwersum DC walka trwa cały czas. W poprzednim tekście Polyman zaczął swoją karierę superłotra, czas na część drugą.
28.02.2011 | aktual.: 15.01.2016 15:15
Dobra, koniec obijania krawężników o krawężniki, Joker zlecił mi jakąś poważną robotę. Najpierw jeszcze musiałem się wykazać, zdobyć nieco doświadczenia. Okazało się, że nie tylko policja jest problemem - na nabrzeżu wylądowało UFO, znaczy roboty-pomagiery Brainiaca. Dałby już sobie na wstrzymanie. Pobiegłem tam, bo klauny Jokera i Falconego niespecjalnie sobie z tematem radziły. A na miejscu déja vu - obij mniejszych, naślą większych, dowal większym i tak dłuższą chwilę. Fakt, że roboty okazały się trwalsze od gliniarzy, więc mogłem się wykazać, a i chwilami ciężko było. Potem jeszcze Luthor kazał uratować kilku ludzi z Exobytes we krwi, których roboty planowały porwać. Nosiłem więc ludzików bezradnie zamkniętych w kapsułach, ale szczerze mówiąc - nuda. Bieganie z miejsca na miejsce, lawirowanie między robotami, a jak się któryś uprze, żeby mnie zatrzymać - łomot i po sprawie.
Nie da się w DCUO narzekać na zróżnicowane zadania - bo nie ma takich. Wiem, to MMO, ale miło by było czasem odpocząć od schematu „Zabij X kolesi Y i przynieś Z”. Bieganie po ulicach to nieustanny grind, oranie dzików, walka z coraz to innymi i silniejszymi, a jednak męczącymi wrogami.
No ale zacząłem od tego, że Joker dał mi porządną robotę. A na dodatek przydzielił mnie do zespołu z Catwoman. Co za laska, żebyście ją widzieli! Zadanie było proste, gliny mieszały coś w interesach Falconego, a w dodatku wmieszała się ta laska od Batmana, Huntress. Nie rozróżniam tych pajaców w czarnych pelerynach. Ona podobno nie przebiera w środkach - lubi się przechwalać: „Batman i jego ekipa mówią, że działam za ostro. Mi wydaje się, że nie dość ostro”. No to pograliśmy z nią ostro. Uskakiwała przed ciosami, chowała się w cieniu, strzelała z kuszy wybuchającymi bełtami, ale w końcu padła na glebę. Nawet z wsparciem glin nie dała nam rady. Zanim trafił mnie ten exo-szajs, wydawało mi się, że walki herosów ze złoczyńcami, to jakieś potężne bitwy. Rozczarowany jestem - sklepaliśmy ją z Catwoman jak każdego innego trepa. Może trwało to nieco dłużej, ale to wszystko. Ale walkę u boku prawdziwego superzłoczyńcy mam zaliczoną. Fajnie byłoby poznać tę koteczkę nieco bliżej, jeśli wiecie, co mam na myśli.
W międzyczasie, a może zaraz potem, dostałem dostęp do kryjówki Jokera. Co za miejsce! Nawet po ciężkich narkotykach nie miałbym takiej wizji - od ścian odbijają się wielkie kule, które mogą człowiekowi zrobić sporą krzywdę, ale też wielkie prezenty - tak, to całkiem w stylu tego klauna - gdzie już można znaleźć coś przydatnego, choć głównie kasę. Ale zdarza się i sprzęt, niezbędna rzecz każdego superherosa czy złoczyńcy. Chyba nie myśleliście, że biegamy w jednych lateksowych gaciach!
Ktoś pomyślał przy ekwipunku w DCUO - zakładając nowy, nie trzeba rezygnować ze swojego obranego wcześniej image'u. Osobno od statystyk wybrać można styl każdego elementu naszego kostiumu. Miły ukłon w stronę tych, którzy dużą wagę przykładają do wyglądu swojej postaci. Czyli chyba większości graczy w to MMO, gdy popatrzę na ulice. Choć wyjątkowo dużo biega po nich klaunów... Ledger i Nicolson zrobili robotę.
Ciąg dalszy nastąpi
Paweł Kamiński