David Brevik: "Marvel Heroes to duchowy spadkobierca Diablo 2"
Nie podobało Wam się Diablo 3? Być może rozgrywkę, której szukacie, znajdziecie w... Marvel Heroes.
David Brevik, razem z braćmi Maxem i Ericiem Schaefer był współzałożycielem studia Condor, które została przejęte przez Blizzard i stworzyło Diablo i Diablo 2. W 2003 na skutek konfliktów wewnętrznych cała trójka odeszła z Blizzard North aby założyć Flagship Studios, znane głównie z tego, że nie udało im się odnieść sukcesu z Hellgate: London. Schaeferowie założyli potem Runic Games i dali światu Torchlight, Brevik w zupełnie innej firmie pracuje aktualnie nad Marvel Heroes.
I to właśnie ta gra nas dziś interesuje. Bo choć początkowo zapowiadano ją jako MMO, to z każdą ujawnioną informacją przypomina coraz bardziej po prostu hack'n'slasha. Co więcej - okazuje się, że pod względem rozgrywki jest właśnie tym, czym początkowo miało być Diablo 3. Brevik mówi tak:
Wziąłem to, czego nauczyłem się z Diablo 1 i co zrobiłem w Diablo 2 (...) a także rzeczy, które chcieliśmy zrobić w Diablo 2 i mieliśmy zrobić w Diablo 3, ale teraz zamieszczam je w Marvel Heroes. (...) Tak więc pod wieloma względami to duchowy spadkobierca Diablo 2 Zaznacza też, że nad grą pracuje wielu byłych twórców D2, nie tylko on.
A co z elementem MMO? Okazuje się, że chodzi po prostu o jakieś centralne miasto, w którym rozmaici gracze będą mogli ze sobą rozmawiać. Brevik nazywa to "graficznym czatem" - ten pomysł również miał znaleźć się w Diablo 3, nazywał się wtedy BattleNet Town.
Jakiś czas temu Brevik jasno stwierdził, że nie podoba mu się D3 (za co obecni twórcy serii mocno go skrytykowali). Wygląda na to, że dzięki Marvel Heroes będziemy mogli poznać jego wizję gry. To będzie chyba obowiązkowy tytuł dla wszystkich niezadowolonych z ostatniego hitu Blizzarda.
Gorzej, jeśli ktoś nie trawi bohaterów w pidżamach.
[za NowGamer]
Tomasz Kutera