Jednym z problemów, które niemal od początku istnienia na rynku trapią GTA Online, jest działalność oszustów. Jak to w każdej grze online, można by powiedzieć. I tak, jasne, ale jednocześnie oszustwa w GTA Online potrafią znacząco wykraczać ponad to, co znamy z innych gier.
Gracze, którzy wbrew regułom ustalonym przez Rockstara decydują się na używanie różnego rodzaju modów i hacków, mogą nie tylko uczynić swoje postacie zbyt silnymi czy bogatymi. Mogą też psuć innym zabawę na mnóstwo innych sposobów, zaburzając całkowicie rozgrywkę na serwerze.
Wygląda na to, że teraz, po umieszczeniu GTA V za darmo na Epic Game Storze i wraz ze znaczącym zwiększeniem się liczby graczy zwiększyła się również liczba oszustów.
Grand Theft Auto Online: Official Gameplay Video
Co jeszcze gorsze, problem nie jest ograniczony tylko do rozgrywek online! Jeżeli gracz, korzystający z GTA Online, postanowi przerzucić się na rozgrywkę single player, wciąż będzie mógł być nękany przez oszustów. By całkowicie się zabezpieczyć, będzie musiał rozłączyć się z serwerami Rockstara.
Rockstar ma więc teraz twardy orzech do zgryzienia. Wielu graczy jest rozżalonych i uważa, że firma powinna robić więcej. Problem również w tym, że Rockstar wciąż zarabia na mikrotransakcjach w GTA Online. Gracze, którzy wydają tak pieniądze mają pełne prawo czucia się oszukanymi.
Czy systematyczne banowanie znajdowanych oszustów wystarczy, by naprawić tę sytuację? Niektórzy przewidują, że wraz ze skończeniem się promocji na Epicu sytuacja się uspokoi. Ale jest również możliwe, że uporanie się z tym problemem zajmie Rockstarowi znacznie dłużej.
Dominik Gąska