Darmowe fabularne DLC do Resident Evil 2 bierzemy w ciemno
Poczekamy na nie tylko ponad dwa tygodnie.
I od razu dodam - owszem, też uważam, że powinny być od razu w grze. No ale „podstawowy” Resident to i tak rzecz wypchana zawartością po brzegi (może nawet za bardzo; odsyłam do naszej recenzji), więc żadna różnica, że wydawca próbuje nas jakoś przywiązać do zakupionych egzemplarzy. Skoro nie płacimy, układ jest jak najbardziej fair.
Resident Evil 2 - Robert Kendo
A teraz do meritum - rzecz nosi tytuł Ghost Survivors i będzie gotowa do pobrania 15 lutego, czyli w najlepszym okresie roku, bo podczas jak zawsze przedłużającego się świętowania urodzin redaktora Piechoty. Co znajdziemy w środku? Trzy małe kampanie opowiadające losy mniej szczęśliwych świadków wydarzeń w Raccoon City: Roberta Kendo (właściciela sklepu z bronią, tego samego, który zachwycał voice actingiem w „dwójce” [filmik powyżej dla śmiechu], a dziś występuje w jednej z ciekawszych scenek pierwszej kampanii), Katherine Warren (córki burmistrza) i nieznanego nam żołnierza, zapewne z jednostki polującej na Williama Birkina.
Podejrzewam po 30-40 minut dodatkowej zabawy we wszystkich przypadkach. Remake eksperymentuje z innymi grywalnymi bohaterami już w „normalnych” kampaniach, więc wiemy, co DLC może zaproponować - krótkie doświadczonko z jakimiś unikalnymi mechanikami (jak urządzenie hakujące Ady). Dodajmy do tego zawarte w wersji sklepowej tryby Hunka oraz Nieustraszonego Twarożka Tofu (najlepszy protagonista w historii marki) - macie co robić w lutym, jeśli wizyta w muzealnym komisariacie jest wciąż przed Wami.
A tutaj fotki ze wszystkich trzech historii: